Użytkownik "az.anonim" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:bed010e2-9431-41a9-ad6a-05ab3b85879f@go
oglegroups.com...

Dziś byłem w BZWBK zamknąć swój rachunek w GBP. Burdel jaki panuje obecnie w
tym banku jest wręcz nie do opisania.

Rachunku nie dało się zamknąć, bo "system nie przyjmował dziś zamknięć
rachunków". Kartę do niego zastrzec się udało. Naprawdę zastanawiająca
korelacja ze zmianą TOiP od 1 lutego, ale to pewnie jednak przypadek i
skutek ilości zamykanych rachunków. No nic, zostawiłem oświadczenie, że ten
rachunek jest do zamknięcia, z okresem wypowiedzenie 30 dni. Resztę mam
gdzieś. I nie zamierzam utrzymywać w okresie wypowiedzenia średniego salda
20 GBP.

Ale to jeszcze nic.

W trakcie mojej wizyty klientka otwierała limit w koncie (do dziś mieli
jakąś promocję, że zerowa prowizja za uruchomienie w oddziale, przez net
chyba i tak zawsze jest zerowa). Przy klientce pracownik banku dzwoni na
helpdesk, czy jak decyzja kredytowa będzie dziś a podpisanie umowy i
uruchomienie linii będzie w poniedziałek (klientce nie chciało się czekać),
to dalej ma zastosowanie zerowa prowizja. Odpowiedź helpdesku: OCZYWIŚCIE
TAK. Klientka wychodzi z banku. Po 10 minutach telefon od helpdesku, że
jednak NIE. I że trzeba byłoby zapłacić prowizję. W oddziale ogólna
konsternacja. Dzwonią do klientki żeby przyszła dziś ponownie, ale ona nie
odbiera. Nie wiem co dalej bo się pożegnałem.