eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBank, dług, ugoda?!?Re: Bank, dług, ugoda?!?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.
    onet.pl
    From: "hania" <o...@v...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Bank, dług, ugoda?!?
    Date: 20 Jun 2004 21:19:51 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 105
    Message-ID: <0...@n...onet.pl>
    References: <m...@d...pm.waw.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1087759191 10614 213.180.130.18 (20 Jun 2004 19:19:51
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 20 Jun 2004 19:19:51 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 62.87.143.203, 192.168.243.37
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:304969
    [ ukryj nagłówki ]

    > "hania" <k...@p...onet.pl> writes:
    >
    > > witaj, napisz koniecznie jaki to bank,
    > > w tych sprawach banki stosują sztukę negocjacji,
    > > starają się wyjść z jakąś propozycją (często wygórowaną)
    >
    > No, ta akurat byla zupelnie niewygorowana, nawet jesli przyjac ze chodzilo
    > o 3 lata a nie o 2.
    >
    > > jeśli nie jesteś się w stanie z tego wywiązać - to bez sensu podpisywać
    ugodę
    >
    > To zalezy od tego, czy ugoda zwieksza ogolnie rzecz biorac zadluzenie,
    > czy je zmniejsza.
    >
    > > jeśli ugoda jest zawarta przed sądem ma rangę orzeczenia sądowego
    >
    > Ugoda z bankiem w takim przypadku to umowa cywilna, w ktorej obie strony
    > zastepuja swoje wczesniejsze roszczenia nowymi. Nie jest to zwiazane
    > z zadna sprawa w sądzie.
    >
    > > jeśli bank sie "wkurzy" może od razu skierować pozew do sądu z weksla
    >
    > Zakladajac, ze w ogole taki weksel jest. I zakladajac, ze go nie bylo
    > wczesniej. Bez ugody bank moze sie nawet latwiej "wkurzyc" i uzyc BTE.
    > Tyle ze jesli dluznik nie ma zadnego majatku, to ani weksel ani BTE
    > wiele nie da.
    >
    > > bardzo szybko uzyskuje tytuł wykonawczy i daje to do komornika
    >
    > Tak jak z BTE.
    >
    > > jeśli nie posiadasz nieruchomości (mieszkania, domu, działek) ani
    ruchomości
    > > (samochód, coś cennego) na własność albo we współwłasności z żoną - nie
    masz
    > > sie o co martwić, komornik stwierdzi bezskuteczność egzekucji i sprawę
    > > umorzy.
    >
    > Ale bank nie umorzy, chyba ze ze wzgledu na przedawnienie.
    >
    > > Banki często szantażują taką ugodą tych którzy nie mają nic cennego bo
    > > wiedzą
    > > że jeśli taka osoba nie zawrze ugody i z własnej woli czegoś nie
    zaproponuje
    > > to nic jej nie wydrą (bo nic nie ma),
    >
    > Nonsens. Banki licza, ze po zawarciu ugody dluznik w ogole bedzie cos
    > splacal, a bez tego nie splaci nic. To nie bank szantazuje dluznika
    > (bo niby czym - komornikiem?) a raczej dluznik - ze nie bedzie splacal.
    >
    > > Aha, bank jeszcze moze "za karę" jeśli nie masz nic, i nie zgodzisz sie na
    > > ugodę wysąłć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestepstwa
    > > (wyłudzenia
    > > kredytu) - grozi Ci za to odpowiedzialność karna,
    >
    > Zawiadomienie to sobie moze wyslac. Jesli to byl normalny kredyt to
    > slabo widze szanse na przejscie tego przez prokuratora, nie mowiac juz
    > o sądzie.
    >
    > > w postepowaniu karnym bank
    > > zapewne zażąda orzeczenia obowiązku naprawienia szkody,
    >
    > W jaki sposob?
    >
    > > Jęlsi pracujesz legalnie - bank może róznież wystąpić do twojego
    > > pracodawcy o
    > > potrącanie Ci z pensji (podpisywałeś w czasie zaciągania kredytu -
    > > DYSPOZYCJĘ ?) jesli nawet bank z tym nie wyjdzie może z tym wystąpić
    > > komornik,
    > > nawet jelsi Ty nie pracujesz, to do pracodawcy Twojej żony, jelsi ta
    > > podpisywała zgodę na zaciagnięcie przez Ciebie kredytu - generalnie nie
    jest
    > > to takie łatwe z tym kredytem.
    >
    > To wyglada dokladnie tak samo niezaleznie od weksli i ugod. W tej chwili
    > bank dokladnie tak samo moze zażądac potracania z pensji dluznika
    > lub malzonka, i to bez zadnej "dyspozycji" lub zgody zony (chyba, ze -
    > w tym ostatnim przypadku - jest rozdzielnosc majatkowa lub wziecie
    > kredytu wymagalo zgody obojga, ale pewnie nie wymagalo, KK maja zwykle
    > male limity w stosunku do zarobkow).
    >
    > > Teraz
    > > juz nie za bardzo mozesz zbyć ale dopuki nie toczy się postepowanie
    > > przeciwko
    > > Tobie to moz esz próbować pozbyć się wszelkiej własności - przepisać na
    > > mamę,
    > > tatę, babcię, córkę, syna,
    >
    > To nie bedzie skuteczne, a tylko spowoduje dodatkowe koszty, i bedzie
    > wyrazem dzialania dluznika w zlej wierze.
    >
    > > aha - najważniejsza sprawa - może roszczenie banku
    > > jest już przedawnione - odpisujesz na ich pisma (twoje listy do banku
    > > przerywają bieg przedawnienia)
    >
    > Listy same z siebie nie przerywaja biegu przedawnienia. Uznanie dlugu
    > - owszem. Ale mam wrazenie ze bank wie co to przedawnienie i sam potrafi
    > sobie z tym poradzic, kierujac sprawe do sądu.
    > --
    > Krzysztof Halasa, B*FH


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1