eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBank, dług, ugoda cz. IIRe: Bank, dług, ugoda c z. II
  • Data: 2004-06-19 07:49:14
    Temat: Re: Bank, dług, ugoda c z. II
    Od: "Paweł" <n...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Bank tez nie jest TEMU winien, że ktoś zaciągając kredyt nie pomyslał, że
    > może stracić pracę, a ktos z rodziny może zachorować. Nie uważasz, że
    > zaciągając kredyt należy wziąc to pod uwagę? Czy tez nie trzeba o tym
    > mysleć?

    równie dobrze można powiedzieć że Bank też powinien był się zastanowić czy
    nie ryzykuje zbytnio udzielając tej osobie kredytu - a już tym bardziej gdy
    to pracodawca udzielał kredytu swojemu pracownikowi
    są dwie strony umowy kredytowej i obie powinny się dobrze zastanowić
    udzielając kredytu


    > Hmmm - może też za pomocą komornika odzyskać swoje. Co lepsze? Czekanie aż
    > dłużnik spłaci po 30 PLN, czy egzekucja?

    nie rozumiesz lub nie chcesz zrozumieć - jeśli dasz dłużnikowi chwilę
    spokoju - to za rok czy dwa się pozbiera z aktualnych kłopotów i uda mu się
    w ciągu paru lat spłacić zobowiązania
    Oczywiście zakładając że podchodzi do sprawy uczciwie i chce je spłacić -
    cały dowcip polega też na tym by bank umiał rozróżniać takie dwa przypadki -
    osób które wpadły w tarapaty i chcą spłacić kredyt oraz osób które celowo
    działają w chęci wyłudzenia i uniknięcia spłaty - póki co można mieć
    wrażenie że bank defaultowo wszystkich traktuje jak oszustów


    > Pewnie, że nie jest. Tylko KTO odpowiada za jego kłopoty? Bank? I to bank
    ma
    > ponieść odpowiedzialność?

    akurat w tej sytuacji częściowo tak, bo przypominam że bank dał mu kredyt
    wiedząc że ma zatrudnienie w banku po czym zwolnił go z pracy


    > Wszystko ładnie brzmi dopóki Twój dłużnik nie przyjdzie do Ciebie i nie
    > powie, że dług który miał Ci oddać zwróci Ci za 30 lat po 30 PLN
    > miesięcznie, bo na więcej go nie stać. i oczywiście Ty musisz się zgodzić,
    > prawda?

    mam dłużnika który nawet z czymś takim nie przyszedł - poprostu nie odbiera
    telefonów , nie mieszka tam gdzie jest zameldowany, majątek przepisał na
    rodzinę - uwierz że gdyby przyszedł do mnie i uczciwie porozmawiał jaka jest
    sytuacja - to byłbym szczęśliwszy niż obecnie - bo wiedziałbym że zła passa
    nie trwa wiecznie i dzisiaj jest pod kreską a za rok, dwa może 4 sie odbije
    i w końcu spłaci to co ma spłacić

    > Nie reprezentuję takiego poglądu. Pragnę jednak zwrócić uwage autorom
    postów
    > o mrożącej krew w żyłach bezduszności banków, że zaciąganie kredytów
    należy
    > przemysleć przed ich zaciągnięciem - jeżeli ktos nie mógł się oprzeć wizji
    > nowego sprzętu na kredyt, to dlaczego winny tego ma być bank?

    mało znasz jeszcze życie albo brak Ci wyobraźni - nawet tak niesamowicie
    odpowiedzialna osoba jak TY, może absolutnie bez własnej winy wpaść w
    totalne tarapaty które uniemożliwią Ci normalne funkcjonowanie - znam
    człowieka który był bardzo odpowiedzialny, miał własną firmę, świetnie mu
    się powodziło - zastawem pod kredyt obrotowy dla firmy był jego ładny dom po
    czym miał poważny wypadek samochodowy - nawet nie z jego winy i wszystko
    posypało sie jak domek z kart
    firma była na tyle mała że bez szefa sie rozlazło wszystko, bank oczywiście
    upomniał się o swoje itd itd itd

    Oczywiście powiesz że mógł nie brać kredytu bo powinien uwzględnić również
    ryzyko wypadków samochodowych - ale uwierz mi że jeśli wogóle masz
    jakikolwiek kredyt to też nie uwzględniasz wszystkich wypadków jakie mogą
    mieć miejsce, życie płata więcej figli niż mogą specjaliści z hollywood
    wymyślić - gdyby wszyscy byli absolutnie odpowiedzialni to poprostu NIKT BY
    WOGOLE NIE ZACIĄGAŁ ŻADNYCH KREDYTÓW - bo każdy kredyt to jest jakieś ryzyko


    ps. nie jesteś przypadkiem żoną PJO ?? :-) bo świetnie pasowalibyście do
    siebie - był tutaj kiedys taki grupowicz o identycznych poglądach i
    identycznym zacietrzewieniu w prezentowaniu swoich radykalnych poglądów -
    sorki z góry to taki żart tylko :-)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1