To jest dobre :

"Niektóre instytucje przyznają się jednak wprost do spóźnienia. - Nasze
ulotki i strona internetowa nie informują jeszcze o rzeczywistej rocznej
stopie procentowej kredytów. Ale lada chwila będą - zapewnia Sebastian
Łuczak, rzecznik Pekao SA. Winą za ten błąd obciąża zawarty w ustawie wzór
służący do obliczenia rzeczywistego kosztu kredytu. - Jest on bardzo
skomplikowany, dlatego obawiamy się pomyłki. Nasi specjaliści sprawdzają
teraz wszystkie wyliczenia - mówi Łuczak. Dodaje, że natychmiast po
zakończeniu tych prac ich wyniki znajdą się na stronie internetowej banku.
Gorzej będzie z ulotkami. - Nie będziemy wyrzucać starych materiałów. Po
prostu wydrukujemy nowe ulotki, które będą powoli wypierać dotychczas
stosowane w miarę ich zużycia - informuje rzecznik. Czy Pekao SA nie boi
się, że któryś z klientów złoży doniesienie do prokuratury? - Nie, bo nie
jesteśmy jedynym bankiem w takiej sytuacji. Większość z polskich instytucji
dopiero teraz dostosowuje się do zapisów nowej ustawy - mówi Łuczak.
Trudności z obliczeniem rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania kredytu
nie przeszkodziły jednak Pekao SA umieszczać tej informacji w umowach z
klientami. Nic dziwnego. - Wiemy, że jej brak pozwalałby kredytobiorcom
spłacać tylko kapitał, bez odsetek i prowizji - przyznaje rzecznik."

------------------------

czyli dla potrzeb ulotek wzór jest bardzo skomplikowany, a wogóle to inne
banki też tak robią, i mamy kupę wydrukowanych ulotek a przecież ich nie
wyrzucimy do koszta

natomiast umowy kredytowe to co innego, tam się postaraliśmy bo klient
mógłby nie spłacać odsetek

i to nieważne że ustawa ma ponad rok, i czasu na przygotowanie się było
pełno, gratuluję największemu bankowi podejścia do prawa