eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBat na konkurencję w oprocentowaniu depozytów.Re: Bat na konkurencję w oprocentowaniu depozytów.
  • Data: 2012-02-08 23:12:58
    Temat: Re: Bat na konkurencję w oprocentowaniu depozytów.
    Od: "Waldek" <m...@n...dam> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "witrak()" <w...@h...com> napisał w wiadomości
    news:jguv7a$7sh$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > wiatrak <w...@y...pl> wrote on 2012-02-08_21:13
    >> Co wy na to?
    >> http://www.ekonomia24.pl/artykul/705506,808568-Hazar
    d-moralny-i-wojny-depozytowe.html
    >
    > Nic na to, bo trzeba płatny abonament... Swoją drogą, jak sie o
    > tym wie, to przynajmniej daje się cytat, ale do tego trzeba
    > jeszcze popędzać te neurony :-)
    >
    > witrak()
    >

    Mówisz i MASZ ;)
    ---------------------------------
    Zarówno w interesie sektora bankowego, jak i zrównoważonego rozwoju
    społeczno-gospodarczego należy chronić rynek depozytowy przed różnymi
    patologiami. Jedną z nich są ,,wojny depozytowe"

    Stabilność systemu bankowego zależy od zaufania na rynku finansowym.
    Zaufanie łatwo stracić, trudno je odzyskać. Utrata zaufania zniszczyła m.in.
    rynek instrumentów sekurytyzacyjnych, rynek międzybankowy, spowodowała
    panikę i strach na rynkach kapitałowych i nerwowe reakcje inwestorów.

    Kluczową kwestią dla stabilności sektora bankowego jest sytuacja na rynku
    depozytowym, stanowiącym główne źródło finansowania większości instytucji
    kredytowych. Specjalna troska o ten rynek wynika też z faktu, iż stanowi on
    dobro wspólne, ponieważ dotyczy bezpieczeństwa dla oszczędności wielu
    milionów ludzi i przedsiębiorstw.

    W interesie całego sektora bankowego, a przede wszystkim w interesie
    zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego, należy chronić rynek
    depozytowy przed różnego rodzaju patologiami. Jedną z nich są ,,wojny
    depozytowe". Niewiele mają one wspólnego z wolną konkurencją, ponieważ
    ryzyko niewypłacalności banków biorących aktywny udział w licytacji na rynku
    depozytowym ponoszą Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) i podatnicy.

    Depozyty i gwarancje

    Gwarancje depozytów stanowią we współczesnej bankowości niekwestionowany
    instrument zabezpieczający system finansowy przed zjawiskiem masowego
    wypłacania depozytów i paniką w sytuacjach kryzysowych.

    Nie podważając istotnej roli regulacji i instytucji gwarantowania depozytów
    jako elementu sieci bezpieczeństwa finansowego, należy zwrócić uwagę na
    czynniki ryzyka i patologie, które kreowane są przez system gwarantowania
    depozytów.

    W UE podstawą gwarantowania depozytów stała się dyrektywa 94/19/WE, w której
    przyjęte zostało podejście minimalnej harmonizacji, co zaowocowało znacznymi
    różnicami w funkcjonowaniu systemu gwarantowania depozytów w poszczególnych
    krajach. W sytuacji kryzysowej w roku 2008 mankamenty tego podejścia stały
    się szczególnie widoczne w obszarze konkurencji transgranicznej.

    Podnoszenie gwarancji ochrony depozytów przez niektóre kraje (Grecja,
    Irlandia) powodowało odpływ depozytów z innych państw, w których gwarancje
    były niższe. Banki z krajów o niższym poziomie gwarantowania depozytów
    traciły pozycję konkurencyjną na rynku pozyskiwania depozytów i nie były w
    stanie konkurować z bankami z państw, gdzie poziom gwarancji był wysoki.
    Spowodowało to przygotowanie i wdrożenie w trybie nadzwyczajnym dyrektywy
    2009/14/WE, która nie tylko podwyższyła i ujednoliciła poziom gwarancji do
    100 tys. euro, ale też zlikwidowała udział własny deponenta, skróciła okres
    wypłat do 20 dni i rozszerzyła krąg podmiotów objętych gwarancjami (została
    wdrożona do polskiego prawa Ustawą z 16 grudnia 2010 o zmianie ustawy o
    BFG).

    Niestety, ani dotychczasowe regulacje, ani projekt nowej dyrektywy nie
    stanowią zabezpieczenia przed ryzykiem hazardu moralnego na rynku
    depozytowym. Skoro bowiem w wyniku wysokich gwarancji dla depozytów ryzyko
    oszczędzania w bankach jest dla deponentów praktycznie takie samo, to
    nielogiczne byłoby utrzymywanie lokat w bankach oferujących niższe
    oprocentowanie depozytów. Transfer depozytów do banków oferujących wyższe
    oprocentowanie jest nieunikniony, bez względu na faktyczne bezpieczeństwo
    banków przyjmujących oszczędności. Ryzyko niewypłacalności banku przejmują
    bowiem instytucje gwarantujące depozyty i podatnicy.

    Teoretycznie w systemie bankowym, gdzie odpowiedzialność za bezpieczeństwo
    depozytów przejmuje w całości instytucja zewnętrzna, nie powinno być
    konkurencji cenowej. W praktyce nie powinno być możliwości hazardu moralnego
    umożliwiającego bankom prowadzenie wojny cenowej na rynku depozytowym bez
    ponoszenia ryzyka.

    Obecnie procedowany jest projekt nowej dyrektywy, który 12 lipca 2010 został
    przyjęty przez Komisję Europejską i skierowany do Rady i Parlamentu
    Europejskiego (PE). Przewiduje on m.in. wprowadzenie składek opartych na
    ryzyku i doprecyzowanie obowiązków informacyjnych banków wobec klientów.
    Zakłada też, że większość postanowień powinna zostać implementowana przez
    państwa UE do końca 2012, niektóre zaś do końca 2013 i 2020. Ma on stanowić
    ,,pierwszy krok" do utworzenia jednej instytucji o charakterze ogólnounijnym
    w miejsce systemów obecnie obowiązujących (Przegląd dyrektywy 94/19/WE -
    sprawozdanie PE i Rady z 12 lipca 2010).

    Zarówno w interesie sektora bankowego, jak i zrównoważonego rozwoju
    społeczno-gospodarczego należy chronić rynek depozytowy przed różnymi
    patologiami. Jedną z nich są ,,wojny depozytowe"

    Ukrócić złe praktyki

    Najprościej byłoby ograniczyć możliwość ,,wojen depozytowych" bez ponoszenia
    ryzyka przez licytujące banki poprzez wprowadzenie regulacji, w świetle
    których gwarancje BFG nie obejmowałyby depozytów, których oprocentowanie
    wykraczałoby poza ustalony przez BFG poziom. Taka była rekomendacja IV
    Kongresu Bankowości Detalicznej, który odbył się w listopadzie 2011.
    Rozwiązanie takie nie ograniczałoby konkurencji na rynku depozytowym, ale
    ograniczałoby hazard moralny, gdyż nie zwalniałoby z ryzyka uczestników gry
    rynkowej.

    W obecnym stanie prawnym nie jest jednak możliwe ograniczenie poziomu
    gwarancji BFG w takich sytuacjach. Nie przewiduje takiej możliwości ani
    obecnie obowiązująca dyrektywa (2009/14/WE), ani projekt nowej. Ustawodawcy
    nie przewidzieli, że oprócz pozytywnych aspektów obowiązkowego systemu
    gwarantowania depozytów system ten może być wykorzystywany przez niektóre
    banki do wojen depozytowych i destrukcji rynku depozytowego. W Polsce
    zjawisko to może nasilić się w związku z pojawiającymi się problemami z
    dostępnością finansowania i ograniczeniem możliwości omijania podatków przez
    tzw. lokaty antybelkowe.

    Zaburzenia na rynku depozytowym mogą też w Europie wynikać z polityki banków
    centralnych zasilających sektor bankowy w tanie długoterminowe nowe pożyczki

    (quantitative easing). W niektórych bankach obniża to radykalnie średni
    ważony koszt kapitału, co pozwala z kolei na ,,dumpingowe" zachowania na
    rynku depozytowym.

    Warto więc rozważyć możliwość wprowadzenia do projektu kompleksowej
    nowelizacji dyrektywy o ochronie depozytów pewnych zmian z polskiej
    inicjatywy. Obecnie projekt nowej dyrektywy oczekuje na I czytanie w PE.
    Istnieje możliwość wnoszenia poprawek przez europarlamentarzystów, a także
    później na etapie II czytania i w trakcie prac komitetu pojednawczego.
    Procedury i możliwości formalne wprowadzenia zmian do obecnego projektu
    dyrektywy zawarte są w opinii prawnej Kancelarii prof. Marka Wierzbowskiego
    (www.gab.com.pl) przygotowanej w celu wdrożenia rekomendacji IV Kongresu
    Bankowości Detalicznej.

    Projekt zmiany dyrektywy o ochronie depozytów zakłada uzależnienie wysokości
    składek na obowiązkowy fundusz ich gwarancji od ryzyka

    Projekt zmiany obowiązującej dyrektywy o ochronie depozytów zakłada
    uzależnienie wysokości składek od ryzyka. Wyróżnia on cztery kategorie
    wskaźników, których niewystarczające poziomy będą skutkowały podwyższeniem
    składki: adekwatność kapitałową, jakość aktywów, rentowność i płynność.

    Wskaźniki te niestety w minimalnym stopniu obejmują ryzyko kreowania przez
    hazard moralny na rynku depozytowym. Najprostszą miarą takiego ryzyka
    mogłaby być różnica między stopą zwrotu z zainwestowanego kapitału a średnim
    ważonym kosztem kapitału (nieobejmującym oczywiście kapitału pozyskanego w
    ramach pomocy publicznej lub pomocy ze strony banku centralnego). Jeśli
    koszt kapitału banku zaczyna być wyższy niż stopa zwrotu, oznacza to
    początek piramidy finansowej. Można oczywiście do pomiaru ryzyka hazardu
    moralnego na rynku depozytowym wykorzystać inne, bardziej precyzyjne
    wskaźniki, ale nie powinno się ignorować ryzyka destrukcji rynku
    depozytowego.

    Polski rynek

    Dlatego, naszym zdaniem, Polska powinna co najmniej zaproponować
    uzależnienie wysokości składek na obowiązkowy fundusz gwarancji depozytów od
    ryzyka destrukcji rynku depozytowego w wyniku oferowania oprocentowania
    lokat ,,o charakterze dumpingowym".

    Kluczową kwestią dla stabilności sektora bankowego jest sytuacja na rynku
    depozytowym

    Ograniczenie hazardu moralnego i wojen depozytowych na krajowym rynku
    depozytowym mogłoby też nastąpić w wyniku działań Komisji Nadzoru
    Finansowego (KNF) w oparciu o obowiązujące Prawo bankowe poprzez
    wprowadzenie odpowiednich wymogów i norm ostrożnościowych. Nieodpowiedzialna
    licytacja na rynku depozytowym tworzy bowiem dodatkowe ryzyko, które powinno
    skutkować co najmniej spełnieniem wyższych wymogów kapitałowych.

    Podstawą prawną do podjęcia przez KNF uchwał w tym zakresie daje artykuł 128
    Prawa bankowego. Uchwała taka skutkowałaby, w przypadku wdrożenia obecnego
    projektu dyrektywy UE o ochronie depozytów, również podwyższoną obowiązkową
    opłatą roczną na rzecz BFG. KNF może określić w drodze uchwały również inne
    niż wymogi kapitałowe normy ostrożnościowe określające dopuszczalne ryzyko w
    działalności banków na rynku depozytowym (art. 128 i 137 Prawa bankowego).

    Warto podkreślić, że kwestie hazardu moralnego na rynku depozytowym związane
    są głównie z ryzykiem systemowym, a więc powinny być przedmiotem
    zainteresowania Rady ds. Ryzyka Systemowego odpowiedzialnej za nadzór
    makroostrożno- ściowy na poziomie UE. W skład Rady wchodzą m.in. prezesi
    krajowych banków centralnych i reprezentanci krajowych organów nadzoru.
    Ponadto prezes NBP wchodzi w skład Komitetu Sterującego Rady.

    Przedstawione przez nas propozycje ograniczenia hazardu moralnego na rynku
    depozytowym mogą być kwestionowane jako próba ograniczenia konkurencji przez
    duże banki. Intencją autorów jest ograniczenie jedynie nieuczciwej
    konkurencji. Wspieranie konkurencji na rynku bankowym nie powinno odbywać
    się bowiem kosztem stabilności systemu finansowego.

    Śródtytuły pochodzą od redakcji

    Zbigniew Jagiełło jest prezesem PKO Banku Polskiego, Leszek Pawłowicz jest
    dyrektorem Gdańskiej Akademii Bankowej

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1