eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBilans pieniadzaRe: Bilans pieniadza
  • Data: 2015-05-28 15:01:09
    Temat: Re: Bilans pieniadza
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "J.F." 5566e8a6$0$8379$6...@n...neostrada.pl

    > Ja rozumiem co to jest kreacja.

    Dlatego piszę:

    "Eneuel Leszek Ciszewski" mk5dm4$db8$...@n...news.atman.pl

    > Oczom mym nie wierzę, gdy widzę to, co piszesz.

    > Problem w tym, ze ona juz nastapila, a ja, i mysle ze inni tez, lubia swoje
    wykreowane pieniadze, nawet jesli one tylko wirtualne
    > sa.

    Co to są wirtualne pieniądze? Pieniądz to właśnie rzeczywistość wirtualna.
    Papier czy ,,nośnik komputerowy'' ma znikomą wartść. Wartość jest ukryta
    w treści, czyli nijako jest wirualna.

    > Dla zamkniecia bilansu potrzebujemy wiec kredytobiorcow.
    > A jak kredytobiorcow zabraknie ?

    Można dodrukować, co ma miejsce właśnie teraz.






    > tracisz, ale zyskujesz co innego. Komfort niemieszkania z tesciowa, duzy telewizor,
    nowy samochod, zazdrosc wsrod sasiadow - i
    > widac jest to warte tych 20 zl, skoro wziales kredyt.

    Praktyka pokazała, że jest inaczej. Gdy kredyt jest zbyt drogi -- są problemy.
    Na pierwszy rzut oka być może masz rację, ale praktyka Tobie zaprzeczyła.
    Ludzie woleli odkładać, niż współpracować w kreowaniu.





    >> biorę miesięczną pensję
    >> oddaję 2/3 miesięcznej pensji, gdyż po roku zarabiam stosownie więcej
    >> biorę 100 pln, zarabiając 100 pln
    >> odaję 120 pln, zarabiając 180 pln
    >>Tak więc oddam mniej, niż wziąłem od banku, choć bank weźmie więcej ode mnie, niż
    mi pożyczył. ;)
    >>Oczywiście założyłem zerową inflację.


    > Skoro zerowa, to oddales wiecej niz pozyczyles. Ale byc moze awans zawodowy
    spowodowal, ze dla ciebie relatywnie mniej.

    Wiesz, co jest Twoim problemem największym?
    Ja wiem o dawana, ale poczekam, aż sam to odkryjesz. ;)






    > Ale my o awansie zawodowym nie rozmawiamy.

    No właśnie -- nie o awansie, ale o zwiększaniu zarobków.
    Nie o przyssaniu się do koryta. :)






    >>Ja w ubwieku tak szybko zwiększałem zarobki, że każdy kredyt opłacał się.

    > Ze mniej uwieral ?

    Co to znaczy (wg Ciebie) uwierał?




    > A nie mylisz z inflacja ?

    Pod koniec ubwieku nie było hiperinflacji.

    > Bo owszem, jak zarabiales np 1000 zl a mieszkanie kosztowalo 150 tys, po 10 latach
    zarabiasz 3000 a mieszkania kosztuja 300 tys,
    > to mozna mowic, ze sie oplacalo ... ale nie nalezy wierzyc rzadowi, ze inflacja
    wyszla zero ...

    Jw.



    > Nie musi, ale nie musi byc tez smutne - jak sie okaze ze z powodu inflacji 20 lat
    kredytu splaciles z jednej pensji.

    Jesteś blisko swego problemu. :)

    > Ale ja tu o stabilnym rynku, a nie galopujacej inflacji.

    Ja też.



    > Ale wyobraz sobie, ze USA, czy tam Polska, by postanowilo splacic swoje dlugi. Na
    razie 10%.

    Polska musi spłacić swoje.
    Ameryka żyje na osobnych warunkach.
    Nie wiem, jak z Ameryką.
    Grecja i Ukraina -- nie muszą.






    > Czy obecni posiadacze obligacji panstwowych byliby zadowoleni ?

    Nie wiem.

    > Do tej pory mial pan u nas milion na 2% i byl zadowolony, teraz wezmiemy

    Pożyczymy. Państwo pożycza w ten sposób, nie bierze.

    > od pana tylko 900 tys, no i sam pan rozumie - kazdy chce nam wcisnac caly milion,
    wiec teraz na 1.5%.

    Może klient pójdzie do banku? Albo zainwestuje w złoto?

    > Ale to nadal nie na temat - pomyslmy dalej co by bylo, gdyby rzad chcial cale
    zadluzenie splacic.

    Spokojniejsze życie?

    > Nie ma tyle zlotowek, a NBP nie wyemituje, bo nie ma podstaw ...


    Rząd musi te pieniądze ściągnąć z ludzi. Na szczęście podatki i składki ZUSowe
    wpływają. Wystarczy mniej wydawać -- wystarczy (; zwiększyć bezrobocie ;) kosztem:

    () redukcji etatów w ZUSie, który
    () ma mniej klientów -- mniej rencistów i emerytów chociażby :)
    () komputeryzuje się i automatyzuje się
    (sam piszesz o dokumentomacie)
    () redukcji innych etatów państwowych
    () redukcji marnotrawstwa
    () podniesienia pensum nauczycielom

    Można też pomyśleć o likwidacji ZUS -- zastąpieniu ZUSu masą prywatnych firm
    ubezpieczeniowych.



    > Oczywiscie moze to robic stopniowo, po 10% rocznie.

    Wybrał ,,moją'' drogę. Nie redukuje długu, ale zwiększa PKB.
    Problem w tym, że zwiększa PKB tylko na niby.





    > Tylko ze po wyplaceniu pierwszych 10%, a rzad musialby jakos pieniadze z od ludzi
    sciagnac na nastepne splaty ... najprosciej w
    > formie podatku od oszczednosci :-)

    Dlatego Polacy muszą wybierać mądrze. Ja Ciebie bym nie wybrał. :)


    Dług rządu/państwa RP należy zredukować poprzez redukcją głupoty w ZUSie.
    A wzrost PKB można osiągnąć poprzez redukcję głupoty w sądzie. Ściągalność
    kredytów można zwiększyć poprzez redukcję głupoty w sądzie. Zwieszenie
    ściągalności to zmniejszenie kosztu kredytowania, czyli większa opłacalność
    zaciągania pożyczek...

    Gdy głupota w sądzie zmaleje (trudne -- Kaczyński twierdzi, że chce
    to osiągnąć) koszt kredytu spadnie, przez co chętnych do kooperacji
    w kreowaniu pieniądza przybędzie.


    W ogóle podstawą poprawy życia jest usunięcie głupoty z sądów.
    Ale czego żądać od sędziów, gdy Giertych usuwał matematykę z matury?


    Białostocki sąd uznał, że:

    -- opinia jest rzetelna
    -- wypuklina to skolioza


    Dlaczego Giertych nie lubi matematyki? Bo matematyka żąda pokory,
    Trzeba usuwać każdy błąd, gdyż następstwa każdego błędu mogą być
    koszmarne. Polski prawnik nie lubi matematyki. Woli dowodzenie typu:

    -- 'leki wydawana na receptę' nie są 'lekami'
    -- 'wypukliny' to inaczej 'skolioza'
    -- myślnik (' -- ') to inaczej łącznik ('-')


    Aby było jasne:
    myślnik to separator podobny do przecinka (czy nawiasu)
    łącznik (jak nazwa wskazuje) łączy



    Wyobraźmy sobie, ze świadek zeznaje:

    O godzinie 20:30 byłem w Poznaniu. Minutę później byłem w Nowym Jorku.

    I ma swej myśli nie ,,surfowanie'' internetowe, ale podróż zwyczajną -- pociągiem
    na przykład. :) Czy sędzia uzna takie zeznanie za prawdziwe? Oczywiście nie?

    Ale gdy biegły pisze, że 'rotacja kręgów' to 'zmiana zwyrodnieniowo -- dyskopatyczna'
    i dodaje, że to 'zmiana zwyrodnieniowo-dyskopatyczna', sędzia uważa, że jest OK!!!


    Sędzia może nawet uznać, że Ziemia jest sześcianem -- i też będzie OK!!!!


    Biegły to dla sądu specjalista!

    () Nie można biegłemu zadawać pytań,
    () nie można biegłego prosić o podparcie się wiedzą,
    () nie można wypowiedzi biegłego zestawiać z wypowiedziami innych biegłych
    () nie można od biegłego żądać spójności wypowiedzi...

    Tak orzeka sąd w Białymstoku!!!
    Nic dziwnego -- to sąd, który matematyki na maturze nie zdawał!!!


    Za takim bezprawiem rzecz jasna idzie cała gospodarka. :)
    Nikt zdrowy na umyślne nie zaufa sądom.

    -=-

    Wracając do awansu. ;) Ja nie awansowałem. Po prostu praca dawała coraz
    większe zyski. Co w tym dziwnego? Człowiek rozumny uczy się, więc i każdą
    pracę wykonuje coraz łatwiej, szybciej, taniej...


    Najpierw coś robisz nieumiejętnie, więc drogo, z masą strat.
    Po jakiś czasie redukujesz straty -- zwiększasz zyski.
    Niestety inni dookoła Ciebie też redukują. :) Tak działa
    wolny rynek i konkurencja. Jeśli redukujesz straty tak, jak
    inni -- niekoniecznie zwiększasz swe zyski, bo po prostu Twoja
    praca na rynku tanieje. Gdy jesteś szybszy od konkurencji
    w redukcji strat -- masz przewagę nad konkurencją. :)

    Proste.

    Taki scenariusz nagradza mądrych i pracowitych.
    Takiemu scenariuszowi oczywiście przeszkodzą Giertychowie,
    którzy wolą zabrać pracowitemu i dać nierobowi. Ważne, ażeby
    Giertychów nie wybierać o władz. Ważne, aby matematykę uznać
    za obowiązkową na maturze dla każdego.



    Co ma swe usprawiedliwienie prawnik? Prawo? Niby tak. ;)
    Jakie argumenty ma prawnik? Po zastanowieniu się zauważymy, że jedyne
    argumenty prawnika to **przemoc**. Sędzia bredzi ale zgodnie z jej
    wyrokiem postąpi kat, który nie zastosuje żadnej weryfikacji.


    Sędzia może złamać wszelkie zasady -- ale będzie miała/miał rację!
    Nie ma ŻADNEGO mechanizmu kontroli sędziów!



    Oczywiście takie sądownictwo to scheda po bolszewikach i komunistach.,
    Ale od upadku PRLi minęło sporo czasu...


    Co zrobić z sędzią, dla której 'łączenie' to inaczej 'separacja'?!
    A 'wypukliny' to inaczej (medycznie) 'skolioza'?!


    Kaczyński mówił o karze śmierci? Ale czy zastosowałby ją wobec prawników?
    Może lepszy jest Korwin?


    () nie wolno konfrontować specjalisty z innym specjalistą
    () biegły nie może obrazować swoich wywodów aktualną dokumentacją


    Może biegły mówi pod natchnieniem Ducha Świętego?!

    -=-

    Wiesz już jaki jest Twój problem? Chcesz sprzedawać
    ludziom coś, czego oni nie potrzebują. :) (problemy)

    -=-

    Co do kreacji... Forsa musi mieć pokrycie w towarach i usługach.
    Można ją skreować dzięki kredytom bankowym i można po prostu
    dodrukwać. :) Ale dodruk to pudrowane syfilisu.



    To jak z frankami. Można spłacać cudze długi, ale problem
    jest głębszej natury -- zapudrowanie niczego nie rozwiąże.


    Dlaczego zabrakło kredytobiorców? Bo źle funkcjonuje państwo.
    Brak kredytobiorców to oznaka, nie zaś problem do rozwiązania.
    Swoisty papierek lakmusowy. Lampka sygnalizacyjna.



    Brak kredytobiorców to efekt złego funkcjonowania państwa.
    Na przykład paranoicznych sądów. Trzeba uzdrowić sądy, urzędy -- wrócą kredytobiorcy.


    Dodruk da szmal na wydatki państwowe. :)
    Niby jest OK!!! Co za różnica, jak sypniemy szmalem?
    Ale gospodarka kuleje nie dlatego, że bark pieniędzy. :)
    (brak pieniędzy jest oznaką kryzysu, nie przyczyną)

    -=-

    Weźmy policję. :) I jej wiek emerytalny, Co uczynić, aby policjantów nie brakowało
    mimo podniesienie tego wieku? Ano wystarczy zwiększyć kary za wykroczenia drogowe. :)
    Niemożliwe? Możliwe!!!

    To efekty ,,pracy'' ludzi takich jak Merkel i Tusk.

    Policjant dziś pomyśli:

    -- za młodu popracuję, zarobię na starość, ale muszę uważać, aby nie podpaść

    jutro:

    -- zamiast iść do paki, ludzie dadzą łapówkę, z której wyżyję, gdy będę stary.


    Tusk będzie krzyczał:

    -- równość obywateli wobec prawa!!!
    odebranie przywilejów!!!

    W istocie naród ;) pozna efekty ,,zrównywania'' po latach, gdy będzie za późno na
    odbudowę...

    PO stawia ładunki wybuchowe z opóźnionym zapłonem.



    -=-

    Tobie tez radzę -- wysil swój intelekt i zrezygnuj z popierania bandytyzmu.
    Nie szukaj za wszelka cenę wyjaśnienia typu:

    wypukliny to skolioza
    skoliozę ma każdy

    Nie kombinuj jak sędzia. Nie naginaj rzeczywistości do swoich potrzeb,
    (a naginasz niemal na każdym kroku)
    Ludzie tak czy siak myślą -- i chyba pragną sprawiedliwości, nie cwaniactwa.


    Nikt zdrowy na umyśle nie zatrudni kobiety z ZUSu.
    Dlaczego? Bo taka kobieta zrujnuje mu firmę!!!!

    Chyba że... Zatrudni do rujnowania życia przeciwników...


    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1