> Ale tam, OIMPNM, nie padły zadne konkretne kwoty
> np. te 3 zł za emaxa.

A jak miał to napisać, skoro sam pewnie nie wiedział :-)
A z drugiej strony, to klientów trzeba najpierw przyzwyczaić, muszą się
wykrzyczeć i potem jakiś zagorzały kochanek mBanku będzie mógł krzyczeć "to już
było, ta dyskusja już się toczyła" itp.
Ale ponieważ "banki nie są do kochania", że zacytuję jednego z listowiczy, to o
ile nie zwiększą funkcjonalności mBanku i o ile przestanie mi się to opłacać, to
po prostu zrezygnuję i już.
Na razie w ramach protestu możnaby faktycznie na jakiś czas wycofać pieniążki z
kont.
To tak, zeby wiedzieli, ze ich opinia zależy od nas, że to właśnie my jesteśmy
ich reklamą, a nas nie robi się w konia.
Grzegorz