> > Zapominialem dodac, ze Hotel w Nowym Yorku (Hilton Millenium) probowal
> > autoryzacje telefoniczna, a jest to automat, i ta tez nie zadzialala.
> > Wyszedlem na ulice do sklepu Lacoste i kupilem koszulki Polo za $300
placac
> > ta sama karta!

> No i wszystko jasne, zapewne Citi dał Ci darmową Visę z mizernym
> (jak na Twoje potrzeby) limitem, który wystarcza Ci tylko
> na drobne wydatki. To że Ty masz problemy ze swoją Visą
> przy większych transakcjach, jeszcze nie znaczy że inni też je mają.

Nie byl to problem limitu. Dzownilem wtedy do bank, mowilem ile chce
zaplacic i powiedzieli, ze oni nie widza problemu.
Poza tym nie tylko ja mam problemy z Visa i MasterCard, tylko inni tez maj.
Widzialem juz w hotelach i sklepach nie raz ludzi, ktorzy odeszli "z
kwitkiem" albo musieli siegnac po gotowke, bo im karty nie zaakceptowalo.
Waszej niuzasadnionej upartosci poprostu nie moge zrozumiec. Gdzie byles na
swiecie i ile wydales Ta swoja karta pieniedzy, ze sie tak wymadrzasz, co?

> W Polsce jednorazowe transakcje na kwotę zbliżoną do
> do półrocznej średniej płacy stanowią prawdopodobnie
> ułamki promila ogółu transakcji i (tu ma rację Glenn (ps. to jest ona))
> bezsensem jest na tej podstawie wyciągać tak ogólne wnioski,
> skoro 99,9% użytkowników kart nie będzie wykonywać
> na codzień takich transakcji.

Karta ktora funkcjonuje 99% mnie nie interesuje. Wystarczy, ze mi raz nie
zadziala wtedy co trzeba i mam klopot i to duzy.
Jak siedzisz za przeproszeniem na dupie we wlasnym miescie, to nigdy tego
nie zrozumiesz. Gdybys jezdzil tak jak ja, to pewnie bys wiedzial o czym
mowie.