poniedziałek, 17 maja 2021 o 12:49:26 UTC-5 ąćęłńóśźż napisał(a):
> Na co wchodzisz?

Ja na raltor.com albo realtor.ca.
Adekwatnie do zrodla niusa.

> Na jakieś portale dla kupujących?
> Nie zwróciłeś uwagi, że 99,9% ogłoszeń w internecie to śmieci agencji pośrednictwa?


Gdzie sa smieci tam sa. Gdzie sa ogloszenia tam sa ogoszenia. Ale nawet tam gdzie sa
smieci jest ich aktualnie sporo mniej.

> Nawet te, gdzie piszą "bezpośrednio"?
> To jak Ty możesz ocenić popyt?

Jak krowie na rowie: Bloger - agent nieruchomosci z rynku ktory nie jest wolna laczka
te statsy ma. Hint: Usa i kanada.

> Popyt jest i zawsze był, bo się nowi ludzie rodzą, lub imigranci przyjeżdżają, lub
z 2-pokojowej klitki wyprowadzają się do
> 4-pokojowych apartamentów.

Byl, ale byl mniejszy. Info bezposrednio od agentow. I zeby nie bylo, nie kazdy rynek
nieruchomosci to taki bajzelek ze nic nie wiadomo. Sa takie gdzie informacje sie
zbiera i analizuje.
I dodatkowo: Tak, i w usa i kanadzie mozna sprzedac domek bez agenta ot tak
bezposrednio. Wtedy sie rzeczyscie omija sie te statystyki ale za oceanem tego prawie
nikt nie robi. Zwykly amerykanin czy kanadyjczyk nie filozofuje tylko bierze agenta.

> Trudniejsza sprawa z popytem pod najem, bo to zdejmuje popyt dla kupna.
>
>
> -----
> > Wchodze na stronke taka jak olx i wiem jaki jest popyt i co jest do wyboru.

Ale jak nie wierzysz w powyzsze to nie poradze. Ja swoje widze, pasuje mi to
elegancko do rzeczywistosci i moge sie o kibel orzechow zalozyc ze po wirusie i
stabilizacji gospodarki ceny domkow spadna pewnie nie do poziomu sprzed wirusa ale do
porownywalnego.