eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCo zabrać do Włoch › Re: Co zabrać do Włoch
  • Data: 2017-07-21 10:27:05
    Temat: Re: Co zabrać do Włoch
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu czwartek, 20 lipca 2017 22:45:57 UTC+2 użytkownik cef napisał:
    > Taki wynik daje różnicę na kursie 1 euro rzędu 30 groszy.
    > Dzisiaj w zwykłym ulicznym kantorze euro było do kupienia po 4,23
    > To w Aliorze jest po 3,93 zł do kupienia?

    Po 3,93zł to w aliorze możesz euro sprzedać (np. jak dostajesz zwrot w euro na kartę)
    - a dokładnie dziś po 3,9049zł - zaś kupić, płacąc kartą, musisz po 4,5404zł.
    Alior jest rekordzistą - mają chyba najwyższe w PL prowizje dla płatności
    zagranicznych, i nawet mają specjalny kurs dla płatności kartą - spread 15,05% (i to
    liczony przy dzieleniu przez kurs średni, a nie kurs kupna - licząc uczciwie, czyli
    dzieląc przez kurs kupna, wychodzi 16,4%) - więc płacąc kartą dopłacasz ponad 7,5%.
    "Normalny" spread u nich to "tylko" 9,07%.
    A jednocześnie prowadzą kantor, gdzie spread na euro to 0,0272zł (2,72gr) - 0,65%.

    > Tam gdzie mam najczęściej używaną kartę bank rozlicza mi najczęściej z
    > różnicą rzędu 4-5 groszy na euro. I jak wydam przy małym wyjeździe ze
    > 200 euro, to przepłacam 10zł.
    A co to za milutki bank? Bo wychodzi koszt 1% - a tak to ma tylko eurobank (ale tylko
    dla konta prestige).
    Skoro mało się orientujesz (a na grupie taki wątek co tydzień się pojawia) to
    wychodzi, że masz fart ;>
    Oprócz tego naprawdę tani (tylko kurs mc - koszt ok. 0,2%) jest pekao - jako jedyny
    sensowny.
    Tanie są jeszcze getout z kartą visa (ale nie mc), pocztowy, santander (czyli albo
    groźne klony albo popierdółki) - i tyle dla kart złotówkowych, pozostaje ratowanie
    się walutowymi - oczywiście walutę należy kupować w kantorze, a nie w banku. Ale
    walutowe mają ten problem, że są wyłącznie debetowe - i co z tego, że są wypukłe,
    kredytówka to kredytówka, szczególnie za granicą, bo w PL to wszystko jedno.
    Jeszcze jest kilka banków, gdzie koszt to ok. 3% (np. db), a poza tym taka średnia to
    ok. 5% - ale łatwo nadziać się na więcej, i to w popularnych bankach, np. mBąk ma 5%
    tylko dla płatności w euro kartami mc, a dla pozostałych walut dla mc oraz dla visy
    jest to w sumie ponad 6%, citi ma 5,8%+prowizje visa/mc, czyli też ponad 6%.
    Ale alior przebija wszystkich.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1