Tomasz Nowicki <t...@s...com> napisał(a):

> No, w remizie to zgoda, ale może w eleganckim klubie dla zamożnych
> dżentelmenów płacenie taką kartą jest sposobem na niebudzenie sensacji i
> niewyróżnianie się w sposób krzykliwy i nieelegancki?

OK, przyznaje, ze nie wiem jak to dziala w polskich realiach, wiec moze jest
taka potrzeba.
W "eleganckich klubach dla zamożnych dżentelmenów", w ktorych zdarzylo mi sie
(bardzo nieczesto!) bywac po mojej stronie stawu, "placi" sie podpisem lub
podaniem numeru konta klubowego. To jest czesc tej "klubowowsci"
i "elegancji" :DD

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/