eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCzeka ktoś jeszcze na 100zł od Aliora?Re: Czeka ktoś jeszcze na 100zł od Aliora?
  • Data: 2009-01-17 15:06:56
    Temat: Re: Czeka ktoś jeszcze na 100zł od Aliora?
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Eneuel Leszek Ciszewski" gkshv8$88n$...@i...gazeta.pl

    > Ja założyłem bez tych 100 złotych, ale powiedziano mi, że jeśli komuś polecę
    > ten bank, otrzymam 50 złotych. (a ten, komu polecę, też chyba coś ;) otrzyma)
    > Ponadto polecenie lokowania daje dodatkowe promile.
    >
    > Nie łatwiej było polecić mi ten bank i skosić 50 złotych?
    >
    > Poleciła grupa i grupa mogła otrzymać.
    > A że ta grupa poleciła ów bank setkom ludzi,
    > można było zgromadzić sporo szmalu na cele grupowe.
    >
    > Może warto wybrać ,,władze'', kosić w przyszłości szmal
    > za czynności związane z reklama i za te pieniądze bronić
    > (w majestacie tak zwanego prawa) krzywdzonych grupowiczów? :) Lobby. :)
    >
    > Oczywiście bronić rozsądnie, bez wdawania się w niepotrzebne awantury, pomnażając
    > kapitał (przegrany bank, na przykład BZ WBK) opłacałby nie tylko koszty procesów,
    > w tym i koszty angażowanych prawników, ale także dorzucałby zadośćuczynienie za
    > tracony czas. :)
    >
    > Pieniądze lobbystów nie mogłyby być wykorzystywane do niczego poza bronieniem
    > grupowiczanek i grupowiczów
    >
    > (wszystkich: nowych i starych, weteranów i nowicjuszy; wierzących poprawnie
    > i niewierzących w ogóle lub wierzących w złego Boga czy boga; i białych,
    > i czarnych, żółtych, czerwonych czy innych mulatów; demokratów i liberałów ;)
    > oraz republikanów i PISuarczyków, bezpartyjnych, samoobronnych, niezrzeszonych
    > i innych; Polaków i Ruskich, Ukraińców i Białorusinów, Chińczyków i
    Japończyków,
    > Wietnamczyków i Koreańczyków -- tych z Północy, ;) i tych z Południa, i
    wszelkich
    > innych ludzi w Polsce, należących do wszelkich nacji czy narodowości; wysokich
    > i niskich, dorosłych oraz przerosłych i dzieci; kobiety i mężczyzn oraz
    obojnaków
    > i innych przebierańców; heteroseksualnych i homoseksualnych -- w
    protiwpołożnym
    > ktoś mógłby być niesłusznie odsuwany od sprawiedliwości pod pretekstem walki
    > o czystość seksu czy przekonań)
    >
    > przed głupotą banków typu ING Śląski, PeKaO, Sygma, BZ WBK, Lukas iimp...
    >
    > Gromadzone pieniądze nie mogłyby być wykorzystywane do innych celów pod żadnym
    pozorem.
    > Złożone by były na koncie grupowym w banku, który by był uważany za uczciwie
    pracujący
    > (banków takich, i kont, może być wiele) i byłyby uruchamiane **tylko**
    bezgotówkowo, za
    > zgodą grupy (1*) w celu prowadzenia sądowych debat. :) Grupa nie mogłaby odmówić
    nikomu
    > pomocy prawnej w jakimkolwiek słusznym sporze z jakimkolwiek bankiem bez względu na
    > pozycję banku czy innych lobbystów, :) z tym że odrzucane by były wnioski o
    poparcie
    > dopiero (i tylko) wówczas, gdy spór byłby na pewno przegrany przez grupę. (2*)

    Gdyby Grupie brakowało (nie wiem, dlaczego) pieniędzy na bronienie swoich ludzi --
    udzieliłaby
    pomocy na miarę swoich możliwości (choćby i zerując kiesę) a resztę mógłby dorzucić
    wnioskujący.
    W takim wypadku zadośćuczynienie tylko częściowo zasiliłoby kiesę Grupy. (ile promili
    dała na
    obronę Grupa -- tyle promili zadośćuczynienia by odebrała) Grupowicz nie mógłby
    decydować o swym
    udziale -- gdyby Grupie nie brakowało pieniędzy na prowadzenie sporu -- Grupowicz nie
    mógłby
    partycypować ani w zyskach (w zadośćuczynieniu płaconemu przez przegrany bank) ani w
    kosztach,
    a jeśli nawet by partycypował w kosztach (dojazdy na rozprawy sądowe itp. koszty, w
    tym i koszty
    zakupu czy pożyczenia literatury fachowej/prawniczej) -- nie partycypowałby w
    zyskach.

    > Wygrywający przekazywałby bezwzględnie wygraną (pomniejszoną o przedmiot sporu) na
    rzecz lobby...
    >
    > Lobby nie mogłoby (znowu -- pod żadnym pozorem) przyjmować jakichkolwiek darowizn
    :) a wszelkie
    > wpłaty musiałyby być dokonywane bez udziału surowców wtórnych, tak aby możliwe było
    śledzenie
    > losów i dróg tych pieniędzy... :) (jeśliby ktoś chciał dotować lobby, musiałby
    wejść w słuszny
    > spór z jakimś bankiem i wygrać proces)
    >
    > Każdy mógłby świadczyć nieodpłatnie usługi na rzecz lobby -- na przykład użyczając
    > miejsca na serwerach czy lokalach, w których ubikacje i woda niesodowa byłyby za
    > free dla każdego gościa, także dla gości spoza grupy. :) Odpłatne świadczenie usług
    > byłoby niemożliwe, :) pomijając zasilanie w wyniku wygranego sporu oraz usługi
    Państwa
    > (koszty sądowe) i pośrednio usługi prawnicze (prawnik zabierałby po wygranym
    sporze),
    > a także podobne, na przykład jakieś administracyjno-państwowe. Świadczenie usług
    > nie stawiałoby usługodawcy w uprzywilejowanej pozycji w lobby.

    Oczywiście na rzecz lobby bank by prowadził wszelkie swe czynności/usługi bankowe za
    free -- przelewy, prowadzenie rachunku czy rachunków pomocniczych, blokowanie środków
    itd.... (oczywiście prowadzenie kart bankomatowych nie mogłoby być brane pod uwagę)
    Grupa nie mogłaby zaciągać kredytów (w bankach i poza bankami) czy innych pożyczek.
    :)
    (piszę o wszelkich kredytach i zaufaniu na krechę)

    > Spekulowanie pieniędzmi lobby (na przykład gra na giełdzie) byłoby bezwzględnie
    zabronione.
    > (w ogóle -- pod żadnym pozorem lobby nie mogłoby być zasilane/wzbogacane inaczej,
    niż
    > poprzez wygrywanie słusznych sporów sądowych, bezgotówkowo, jasno,
    przejrzyście,legalnie itd.)

    Wyjątkiem byłoby zasilanie konta grupy za pomocą bankowych odsetek. Obowiązywałby
    zakaz
    lokowania terminowego (wszelkie/wszystkie pieniądze należące do Grupy musiałyby być
    dostępne na każde żądanie Grupy) i zakaz sugerowania się wielkością/wysokością
    odsetek
    przy wyborze banku, chyba że wybór by dotyczył konta w danym banku. Oczywiście
    wyjątkiem
    od lokat terminowych byłyby lokaty takie, jak nocna lokata Alirowa -- nie blokuje ona
    pieniędzy za dnia, Elixiry przy świecach nie pracują, a pieniądze z konta mogłyby
    wypływać tylko przelewami. :)

    Gdyby jakiś bank (prowadzący usługi na rzecz Grupy czy nawet nie prowadzący) zechciał
    dobrowolnie ;) zasilić (na przykład po to, aby walczyć z pomocą Lobby z nieuczciwą
    czy
    nawet uczciwą ;) konkurencją ze strony innych banków) kiesę Grupy -- musiałby wejść
    w niesłuszny :) spór z Grupowiczką lub Grupowiczem, przegrać ów spór :) i zapłacić
    Grupie zadośćuczynienie nakazane wyrokiem sądowym; takie zasilenie kiesy grupowej
    nie dawałoby bankowi żadnych korzyści dodatkowych -- bank nie stawałby dzięki temu
    w uprzywilejowanej pozycji wobec innych banków, nie mógłby w przyszłości liczyć na
    wyrozumiałość ;) Grupy w sporze z jakąkolwiek Grupowiczanką czy jakimkolwiek
    Grupowiczem itd...

    Oczywiście usługi bankowe na rzecz Grupy nie mogłyby być prowadzone przez bank,
    z którym Grupa weszłaby wcześniej w konflikt sądowy, tak więc bank wyżej opisany
    nie mógłby Grupie świadczyć swych usług... (jak w dobrej baśni -- filantropia nie
    jest nagradzana!!!) Jednak każdy bank po przegraniu sporu z Grupą mógłby rozgłaszać,
    iż tak naprawdę nie chodziło mu o wyłudzenie szmalu od Grupowiczanki czy Grupowicza,
    a jedynie o dobrowolne zasilenie konta Grupy, ;) celem którego/zasilenia była walka
    z nieuczciwością innych banków. ;) Grupy tym by nie omamił, ale nie do końca byłby
    kasowany w opinii ludzi :) spoza Grupy. :)

    Pytanie: Co wówczas, gdy bank, który wstąpił na drogę sądową z Grupą, przegrał,
    splajtował i odrodził się pod inną nazwą? Czy główni udziałowcy takiego
    banku są automagicznie ,,spadkobiercami'' złego imienia banku? IMO -- tak. :)

    > Oczywiście lobby byłoby organizacją legalną, pracującą w majestacie ;) prawa,
    podlegałoby
    > władzy Państwa i uznawałoby prymat tegoż Państwa...
    >
    > -=-
    >
    > I tylko drobny ;) problem... Wcześniej lub później należałoby poprosić jakieś ;)
    Państwo
    > (jakiś sąd) o pomoc w przypadkach spornych... ;) (a tego Państwa jakoś nie
    dostrzegam,
    > choć całkiem niedawno byłem u okulisty) ;)
    >
    > -=-
    >
    > (1*) Decyzje podejmowałby parlament grupy, z tym że decyzje parlamentu ewidentnie
    > sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem byłyby kasowane przez ,,organ nadrzędny'',
    > jakim by musiało być jakieś Państwo. Parlament by zbierał się w razie
    > potrzeby -- decydowaliby więc ci, którzy by akurat byli pod ręką. :)
    > Każdy miałby tak samo ważny głos -- nie byłoby prezydentów ;) z ich
    > prawem veta czy podobnym, jakichkolwiek dominatorów, ;) zasłużonych,
    > weteranów itd...
    >
    >
    > (2*) Trudno zgadnąć, kiedy taki spór jest na pewno przegrywający, ale zazwyczaj
    > nie jest aż tak źle. Odrzucane by były te wnioski, które by stawiały lobby
    > w złym świetle, narażały na szwank dobre imię lobby, groziłyby utratą
    > finansów itd... Decyzje co do odrzucenia wniosku podejmowaliby prawnicy,
    > a wnioskujący mógłby w razie odrzucenia wniosku sądzić się prywatnie,
    > uzyskując pomoc grupowych (pracujących dla grupy) prawników. W takim
    > wypadku grupa nie występowałaby oficjalnie w obronie, nie angażowałaby
    > swoich pieniędzy, ale i ewentualna wygrana z bankiem nie mogłaby dawać
    > grupie zysków materialnych/finansowych, a jedynie moralne -- ich ;)
    > prawnik mi doradzał. ;)

    + grupie zysków materialnych/finansowych, a jedynie moralne, bo wygrany
    + mógłby rozgłaszać -- ich (czyli i wygrywającego) prawnik mi doradzał. ;)

    Gdyby ktoś zechciał toczyć z jakimś bankiem spór niesłuszny w oczętach Grupy,
    mógłby liczyć na wszelką pomoc ze strony Grupy, poza pomocą materialną. :)
    Gdyby taki (lub inny) ktoś proces z jakimś bankiem przegrał, mógłby być
    pełnoprawnym członkiem Grupy i Grupa nie mogłaby odrzucić jego wniosku
    opierając się jedynie na złej przeszłości i domniemanym pieniactwie
    takiej osoby.

    Podobnie i wygrana sądowa (z bankiem czy jakakolwiek) nie stawiałaby Grupowicza
    w uprzywilejowanej sytuacji w Grupie, ale o tym (że nic nie czyni z kogokolwiek
    dominatora ;) czy zasłużeńca ;) innej maści) już pisałem.




    Mówiąc inaczej -- bank w razie przegranej miałby przerąbane ;) a po Grupowiczu
    przegrana spłynęłaby jak przysłowiowa woda po kaczce. :) (dzięki czemu już
    z założenia Grupowicz miałby lepszą pozycję startową niż jakikolwiek bank,
    w tym i bank świadczący usługi Grupie)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1