Użytkownik "Maseł" napisał w wiadomości
W dniu 2013-08-06 12:56, J.F pisze:
>>> W koncu "Budzet RP" pomimo tego, ze dzirawy jak sito szwajcarskie
>>> (czy
>>> jakos tak) - to tylko jakies zapisy w ustawie. A tak na prawde -
>>> to jest
>>> tam opisane, ze sklada sie z ilus mniejszch budzetow
>>> poszczegolnych
>>> resortow. (teraz sie pewnie zastanawiamy jak wyglada budzet
>>> resortu -
>>> ale to pewnie tez kilkaset roznych "podbudzetow celowych"). A
>>> kazdy taki
>>> podbudzecik, to pewnie osobny rachunek (najczesciej w NBP).
>
>> A pewnie nawet gorzej - ktos tam widzi pozycje w budzecie "dotacje
>> do
>> samorzadow",
>> a potem przelewa z odpowiedniego konta ministerstwa, wcale
>> niekoniecznie
>> polaczonego z ta pozycja, na konta samorzadow.

>czyzby ksiegowa?

Moze ksiegowa, a moze jakies ladnie brzmiace stanowisko - kwestor,
skarbnik ..

Z tym ze chodzilo mi o to ze wcale nie trzeba na ta pozycje budzetu
wydzielonego konta w banku.

>>> Podejrzewam, ze Vincent - wzorem jednego z poprzednich premierow
>>> nie
>>> musi miec nawet konta w banku, czy tez zadnego loginu do tego
>>> magicznego
>>> "narodowego konta". Jemu wystarczaja raporty z cyferkami.
>> Tym niemniej ktos te polecenia przelewu wystawia, wiec login ma ...
>> albo
>> zanosi do banku :-)

>Tez ksiegowa?

albo jak wyzej.
W zasadzie ... to powinien wystawiac kto inny, a ksiegowa
ksiegowac/sprawdzac/zatwierdzac.
No bo inaczej to ksiegowa sobie przeleje i kto dojdzie ze troche
pieniedzy zniklo - kontrola z NIK ?

>A i wydatki z "budzetu panstwa" fizycznie robi jakas ksiegowa, czy to
>w
>szkole podstawowej w Pcimiu dolnym, czy spitalu w Lesnej Gorze (hmm -
>zly przyklad bo ten to chyba prywatny), czy zakladzie karnym we
>Wronkach... Oczywiscie ksiegowa z ministerstwa musiala to wczesniej
>przelac do wojewodztwa, ksiegowa z wojewodztwa do gminy, a ksiego z
>gminy do szkoly, ktora to szkola nastepnie z pozycji w "Budzecie
>Panstwa" - "wydatki na oswiate" - kupuje krede, pier toaletowy i
>prad,
>zeby dzieci w szkole mialy czysto, cieplo i sie pilnie "óczyly".

Mniej wiecej - ale szkoly to zly przyklad, bo sa na utrzymaniu gminy.
Wiec ministerstwo przelewa dotacje, mozliwe ze nawet przez budzety
wojewodztw, a samorzady inne pieniadze przelewaja szkolom.

J.