Użytkownik "dan (dj74)" <d...@j...remove.it.tlen.pl> napisał w wiadomości
news:d81gld$j8d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> od kilku lat korzystam z kart kredytowych różnych banków, jednak takiej
> postawy jaka spotkała mnie ze strony Banku BPH nie uświadczyłem w
> przeszłości. Zawsze spłacam saldo karty w całości, tj. nie korzystam z
> kredytu na karcie.

Czyli zwykły pasożyt albo lisek chytrusek. Nie ma zamiaru dać bankowi
zarobić ani grosza.

>
> Niestety przytrafiło mi się zapomnieć zrobić przelew, i ... Bank BPH po
> tym jak nie otrzymał wpłaty minimalnej (śmieszne 40zł) zablokował mi
> kartę?

Pasożyt miał bank w dupie, bo wszystko działało po jego myśli. Pewnego dnia
chytrusek zapomniał o zobowiązaniach, a bank sobie przypomniał.

>
> Zadzwoniłem z pytaniem czy nie uważają, że lepszym rozwiązaniem byłoby
> wcześniej poinformować klienta o tym, że nie zapłacił?
> np. "Szanowny Kliencie, co się stało,... jak możemy pomóc?"

Sz Klyjent wyznaje moralność Kalego: "Kali ukraść krowę - dobrze. Kalemu
ukraść krowę - źle."

Gdyby bank miał w swojej ofercie dzwonienie do nierzetelnych Klientów za 100
złotych od każdej próby wykonania telefonu (obojętnie czy skutecznej, czy
nie) - podobałoby się ? Oczywiście, ze to byłoby złodziejstwo ze strony
banku. Bank to powinien rozdawać pieniądze każdemu, kto potrzebuje. Ten kto
będzie mógł i chciał ten odda. Bank ma wywalić na bruk wszystkich
pracowników, nie mając środków do działania.

Bank ma być przyjazny do Klienta, Fiskus też. Banki są przyjazne Klientom,
czyli tym co dają bankom zarobić. Klyjenci niech idą niszczyć konkurencję.