Krystek <k...@p...space.mailbox> writes:

> Och, no to proszę wepnij się do skrzynki jakiegoś ISDN-a albo
> zasymuluj końcowe urządzenie MSN linii ISDN, podepnij się pod linię
> albo podnieś słuchawkę i podsłuchuj. ;-)

Bez zartow - dla kogos kto wie, ze chce podsluchac konkretna osobe,
nie stanowi to wiekszego problemu. Po prostu jest to troche
trudniejsze niz przy analogu, trzeba uzyc nieco bardziej nietypowego
sprzetu.

> Jeśli chodziło by komuś o _profesjonalne_ zabezpieczenie jakiejkolwiek
> linii telefonicznej to oczywiste jest, że do takiego celu stosuje się
> szyfratory transmisji. Tylko mi nie pisz, że dla "przeciętnego
> Kowalskiego" nie ma różnicy w "łatwości" podsłuchiwania analogowej
> linii PTSN a cyfrowej ISDN.

A po co "przecietny Kowalski" ma kogos podsluchiwac?

> Poza tym dla przezornych abonentów
> analogowych linii telefonicznych są urzędzenia typu "antypirat"
> zabezpieczające przed podsłuchiwaniem przez podniesienie słuchawki w
> innym telefonie wpiętym do tej samej linii lub wpięcie się w druty.

... standardowym telefonem. Moze to i dziala przeciwko osobom, ktore
chca "uzupelnic" jakiegos POPa, ale z pewnoscia nie ma to wiekszego
znaczenia jesli podsluchuje ktos, kto ma lepszy motyw (i np. zamiast
standardowego telefonu zrobi sprzezenie np. magnetyczne lub
pojemnosciowe).

> Wiem, że wszystko da się podsłuchać i rozkodować, ale to wymaga czasu
> i nakładu kosztów. Ci, którzy obracają grubymi milionami na pewno
> wiedzą jak się zabezpieczyć.

Z tym ze te koszty sa zdecydowanie mniejsze niz "grube miliony". Cienkie
tysiace co najwyzej.
--
Krzysztof Halasa