niedziela, 27 listopada 2022 o 00:40:57 UTC+1 Akarm napisał(a):
> W dniu 26.11.2022 o 19:17, Dawid Rutkowski pisze:
> >
> > Ogólnie 1-2-3 warto trzymać - właśnie wyleciała z oferty, więc warto odżałować te
10 pyk/mc i zachować zwroty ubrań, butów i koryta.
> >
> Właśnie ją, przy pomocy telefonicznej konsultanta, zlikwidowałem.
> Nic nie chcieli ustąpić, twardo dają do niej nowe warunki, nie ma mowy o
> przedłużeniu z dotychczasowymi zasadami. Pewnie bym przy niej został i
> przebolał nawet opłatę za wznowienie.

O, ale co, było "zmieniasz albo won"?
Do żony też dzwonili, spuszczała ich na drzewo.
Za październik zwrot był, karty działają.
Zobaczymy, czy dalej będą zwroty, bo też coś bredzili (ale relacja pośrednia), "że te
same warunki", tyle że nie wszystkie, bo bez zwrotów.
Wznowienie jakby co dopiero za rok, więc ryzyka nie ma.
A jak zlikwidują zwroty to się napisze reklamację, że przez nich nie żona nue mogła
wziąć udziału w promocji na black friday ;>

O, muszę jeszcze napisać reklamację do pkp, że dali inny pociąg i nie było miejsc do
przewozu rowerów.
pkp to jest firma.
Na fajny pośpiech z gdańska do DC na koniec długiego weekendu niepodległości nie było
już biletów na miesiąc minus dwa dni przed odjazdem, wziąłem ostatnie 3 - w tym 2 "z
rowerami".
Pociąg EZT, więc wagonów nie mogli doczepić (w covidzie jechałem takim, co się na
peronach nie mieścił, zamiat 2 wagonów pierwszej klasy dali 6, żeby było 50% -
oczywiście w tych "normalnych" 109%, a w dodatkowych, z przodu składu, pustka -
miałem dla siebie salonkę ;) - no ale jednak doczepili - cały drugi EZT (też się nie
mieścił na peronach).
Ale nie mieli dwóch dartów więc dali dwa flirty.
A że to pkp, to w darcie rowery wozi się w 8 wagonie, a we flircie w 1 - choć oba EZT
mają po 8 wagonów.
Na peronie otwieram sobie schemat, żeby zobaczyć, czy wagon 8 będzie pierwszy czy
ostatni - no i myślę, kurła alchaimer, no na inny pociąg kupowałem - bo schemat
podmienili, ale do klientów zero info.
Dobrze, że tych rowerów nie mieliśmy, wagon 8 zamiast na początku był w środku
podwójnego składu, mimo sajgonu na peronie wsiedliśmy (już z gdyni zdążył złapać
opóźnienie, w gdańsku ładuje się cały pociąg - "kociarstwo pierwszego plutonu, czas 2
minuty").
Gdzieś po drodze wsiada kobitka i pyta, gdzie jest wagon 8 - mówię że ty, a ona, że
podpisane 18.
Patrzę na ekran - rzeczywiście 18.
Podróż do kresu nocy.
Po jakimś czasie znów wagon 8.