e-kran pisze:

> Kartę pociąłem osobiście nozyczkami ale już w domu :-)) Uważam, że karta
> którą się straciło z oka na _dłuższą_ chwilę, do niczego się już nie nadaje z
> punktu widzenia jej bezpieczeństwa.

Zależy. Ja ostatnio w empiku zostawiłem allekartę, w sumie to kasjer mi
jej nie oddał, a jako że było lekkie zamieszanie to tak jakoś wyszło. Po
jakiś 30 minutach zadzwonili z empkiu (opłaca się zamawiać książki/płyty
przez ich www bo mają Twój nr telefonu hłe hłe), że chyba coś
zostawiłem. Odebrał i się tak zastanawiam, bo tak karta świeżo co
otrzymana no i jest głównie na pin. Zaufałem i na razie nie żałuję.
Trzeba wierzyć w ludzi :)

--
Bartosz 'xbartx' Nowakowski

"Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"