S.T. wrote:

> Nie byłbym zbytnio takim zawiadomieniem zdziwiony,
> gdybym był kredytobiorcą, ale nim nie jestem.
> Ja ten kredyt tylko żyrowałem.
> Dodam jeszcze że kredyt od początku był i jest
> spłacany automatycznie z konta kredytobiorcy.

Tym niemniej w umowie kredytowej jest klauzula mówiąca o każdorazowym
zawiadomieniu poręczycieli (choć w mojej dotyczy to tylko raty
przeterminowanej, ale może w Twoim przypadku jest inaczej)?

> Czemu bank chce żebym to ja spłacał ten kredyt?

Pewnie by chciał. Najlepiej i Ty i kredytobiorca razem ;)

> Czy żyrant jest stroną umowy?

Przyznam, że nie wiem, ale w każdym razie jest wspominany w umowie, więc
chyba tak...

> Czy ja w ogóle mam prawo być informowany o tych wszystkich szczegółach?
>

Nie wiem.

> I z trochę innej beczki, czy bank ma prawo żądać ode mnie co pół roku
> szczegółowego oświadczenia o stanie majątkowym?
> Czy jeśli odmówię, może wypowiedzieć kredyt kredytobiorcy?
> (Ostatnio poza oświadczeniem o dochodach odmówiłem podania innych danych
> (typu: jakie mieszkanie, samochód, marka, rocznik...).)
>

A tu już zupełnie nie mam pojęcia...

pzdrw
PK