eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCzy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
  • Data: 2005-07-11 14:33:15
    Temat: Re: Czy w Multibanku nigdy nie może być dobrze?
    Od: " " <n...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl> napisał(a):

    > Ja już wymiękam z tym McBankiem. Niby przelewy darmo i kilka innych
    > zalet, ale jak się chce coś więcej niż przelew przez Internet załatwić,
    > to nigdy nie może być łatwo, prosto i przyjemnie.
    >
    > Powtórzył się motyw, który ZAWSZE się powtarza - co innego McMultilinia,
    > a co innego McOddział.
    >
    > Dzwonię na McMultilinię i mówię, że chcę awizować wypłatę Euro z
    > rachunku walutowego. Na to pani, że obecnie kwoty 500 EUR nie
    > trzeba u nich awizować. No to ja mile zaskoczony pytam, czy po prostu
    > można przyjść do oddziału i wziąść kasę? Tak tak, oczywiście. Ale czy NA
    > PEWNO można i będą mieli to Euro? Oczywiście proszę pana, jesteśmy
    > poważnym bankiem, no problem.
    >
    > No to pojechałem dzisiaj do McCUF i co? Oczywiście nie mieli tyle
    > kasy!!! No to myślę sobie, że trudno, przeleję resztę na zwykły rachunek
    > i będę płacił kartą gdzie się da, a wezmę chociaż 100 EUR na wydatki.
    > Ale co? STÓWY TEŻ NIE MAJĄ!
    >
    > No i jestem godzinę z hakiem czasu, X zł na paliwo + 1 zł za parking w
    plecy.


    Nie pociesze Cie moim postem, ze powiem, iz:

    Sytuacja, ktora opisales jest typowa dla 99,9% firm w polsce, ktore oprocz
    obslugi stacjonarnej (czyli oddzialy po prostu) maja rowniez roznego rodzaju
    pieprzone infolinie, help line, hot line, sex line i inne takowe twory. Nie
    ma znaczenia, czy mowimy o bankach, czy wypozyczalniach czajnikow, czy
    sexshopach, oddzial swoje, a panienka z infolinii swoje.

    Pierdoly opowiadaja takie, ze mozg sie czlowiekowi tasuje, a czesto jak oczy
    wybaluszasz w oddziale, kiedy slyszych cos zupelnie innego po rozmowie z
    laska z infolinii, ze "nasza infolinia to nie MY, to zewnetrzna firma".

    To sie nazywa *corporate governance* o czym w PL nie maja w molochach pojecia
    i czesto kryja swoja niekompetencje, ze wydra na Ciebie paszcze. Piprzenie
    zas, ze wlasnie sie sily przeciwko tobie w danym dniu sprzysiegly i miales po
    prostu pecha i ze nie wszystko bedzie w zysciu rozowe, kolorow i atlasowe,
    jest tylko i wylacznie marketingowym belkotem, ktory kryje chujowa wrecz
    obsluge w MB, ktory jest do dupy.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1