>> O nie, jeden cudowny przepis dlaczego bank ma wyplacac pieniadze na
> zadanie > juz dostales, po czym schowales glowke w piasek.
>
> Nie, nie podałeś żadnego przepisu. Piszesz zwykłe banały.

Widze, ze sobie nie radzisz z czytnikiem i ci sie watki myla. Jeszcze raz...

§34.1. Posiadacz Rachunku może swobodnie dysponować środkami pieniężnymi do
wysokości salda dostępnego rachunku
§52. Wypłaty z Rachunku można dokonać do wysokości dostępnych środków, w
walucie Rachunku.

> Nie potrafię sobie
> wyobrazić takiej operacji kasowej nawet - jak by to miało zostać
> zaksięgowane? Ale to sprytnie przemilczasz.

Nie moja wina, ze wyobraznie masz jaka masz...

>> Teraz Ty nam tu ladnie opiszesz dlaczego wspolpraca dwoch legalnie
>> dzialajacych podmiotow gospodarczych nie jest Twoim zdaniem mozliwa.
>
> Nie sądzę byśmy wyczerpali wszystkie podstawy prawne do tej sytuacji,
> prawda? Pewnie nawet nie wiesz, że bank nie posiada takiej gotówki aby
> wypłacić pieniądze wszystkim chętnym gdyby chcieli wypłacić na raz.

Robisz sie coraz bardziej zabawny. Powiedz, ile masz lat?

> Ale dla
> Ciebie życie jest prostę. Ja chcę - ja mam.

Nie. Zawarlismy umowe. Ja i bank. Obie strony respektuja. Strona, ktora
pozwoli sobie zlamac warunki placi odszkodowanie. Takie lub inne.
Zrozumiesz to wreszcie, ze lamiac zapisy umowy trzeba poniesc
konsekwencje???

>> Chcialbym bardzo poznac sposob myslenia czlowieka, ktory holduje
>> zasadzie,
>> ze bank moze wyplacic mu jego pieniadze, tylko wtedy gdy akurat bedzie
> mial > cos w kasie...
>
> Hmmm, a kto to?

Jak widac z dyskusji: TY

>> a jak bank dzisiaj nie ma, to wlasciciel pieniedzy ma
>> spierdalac w podskokach... i moze niech wroci jutro...
>
> ooo "spierdalać" - w sumie niedaleko Ci poziomem do tych "kurwiszonów" -
> niestety :/

Nigdy nie ukrywalem, ze nie urodzilem sie grzecznym chlopcem...
Ale lepsze to niz zyc na kolanach i wyplacac pieniadze, wtedy gdu akurat
bank bedzie mial w kasie, a nie wtedy gdy sa potrzebne....

Mad Hat
ter