LEH napisał(a):

> Myślę że wiarygodne - całość rozmowy mam nagrana na magnetofonie
> z jego i moim nazwiskiem.

Zadzwoń jeszcze parę razy i nagrywaj wszystko. :-)

> Ponadto nie wydaje mi sie by wygrali w sytuacji gdy nie mam tokena to jasne
> że nie mam dostępu i NIE korzystam z konta więc niby dlaczego mam płacić za
> coś czego nie mam

Konto to nie token. Token to nie konto.

Umowa trwa aż do jej zakończenia. W czas trwania umowy wlicza się okres
wypowiedzenia. Okres wypowiedzenia to nic innego jak okreslenie jak
bardzo wcześniej należy powiadomić bank o chęci rezygnacji. Umowa
zostaje rozwiązana dopiero po upływie okresu wypowiedzenia. Do końca
trwania umowy obowiązuje naliczanie opłat, bo jest integralną jej częścią.

Jednak w przypadku zmiany opłat - jak w tym przypadku - nie mogą zostać
pobrane, zwłaszcza gdy powołasz się na to, iż nie wyrażasz na nie zgody.

Token tutaj nie ma nic do rzeczy. Zresztą umowa (regulamin) nie każe Ci
go wysyłać razem z wypowiedzeniem.

> a że czas wypowiedzenia "zachodzi" na okres 'płatny' to
> nie moja wina bo gdyby mnie powiadomili na ponad 30 dni przed 1.05.2005 to
> może wówczas racja byłaby w jakimś procencie po ich stronie.

Dlatego mówię, że nie pobiorą i nawet nie mogą. Ale nie ze względu na
to, że nie masz tokena i rozpoczął się okres wypowiedzenia, a ze względu
na niezaakceptowanie cennika.