Użytkownik r...@k...pl r...@k...pl ...

>> CZyli twoim zdaniem ktos majacy np miliard przychodu ale
>> potrafiacy schować dochód z tego przychodu jest przykładnym
>> obywatelem? Bo ja przyznam, ze jak słysze np o kims kto zarabia
>> 40mln dolarów rocznie a mimo to oszukuje na podatkach to nie wiem
>> czy smiac sie z głupoty czy po prostu kurwe nazywac kurwa?
>
> Do takich to same odpowiednie firmy się zwracają (z polecenia) z
> ofertą optymalizacji podatkowej.
> Wpadają pewnie nieliczni.

To jest oczywiste.
Ale nikt nie zmusza cie do zgadzania sie.
Ale zgadzam sie ze nieliczne przykłady kar wpływaja zachecajaco.
>
> Poza tym jakby ci ktoś zaoferował 40mln USD, to nie wolałbyś
> polecieć na Cypr i stamtąd sprzedać? :)

Przy pewnym poziomie pieniedzy pojawia sie pewna abstrakcja.
Niby ten co ma 100ln jest bogatszy niz ten co ma 50 ale czy na pewno
tak jest?
Pomijajac fakt, ze swiety spokój tez ma swoją cene.

Czy legenda takiego Messiego jest mniejsza przez to ze poza geniuszem
na boisku okazuje sie być gnojkiem niepłacącym podatków? W Argentynie
pewnie nie ale w Europie? Dla mnie niestety tak.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"