RobertS napisał(a):
>
>> jeśli bank stawiał piwo i płacił za czas spędzony na tym piwie
>> przyzwoitą stawkę, to mogę tam konto otworzyć.
>> w przeciwnym wypadku nie widzę powodów, żeby się tam zjawiać.
>>
> aż tak dobrze to nie miałem, ale w pewnej chwili przyszło mi na myśl, że
> bank mógłby mi coś zaoferować za stracony czas...
>

mi zaoferowal :D kubek i dlugopis :)))
bo mialem tak jak ty. z tym ze oddzial mam w tym budynku co pracuje,
wiec pani zadzwonila, jak sie uporala, zjechalem i dokonczylismy.

PG