fatso <f...@n...com> napisał(a):

> Nerwy napiete jak struna bo tak dluzej nie wytrzymamy. Cos musi peknac
> jesli samoloty nie wznowia
> ruchu powietrznego w najblizszych dniach.

W związku z zaistnaiła sytuacją niektóre linie, zdając sobie sprawę z tego, że
dłuższy postój samolotów spowoduje nieodwracalne skutki finansowe, zaczęły
testować, jak ich samoloty sprawują się w lataniu w pyle wulkanicznym.
Holenderskie linie KLM sprawdzały Boeinga 737-800 na wysokości 10-13
kilometrów. Lufthansa podała
w komunikacie, że przeleciała 10 samolotami z Monachium do Frankfurtu na
wysokości do 8 km.
&#8222;Nie znaleźliśmy niczego niezwykłego ani podczas lotu, ani podczas pierwszego
przeglądu na ziemi&#8221; - powiedział szef KLM Peter Hartman.

Również niemieckie linie lotnicze Lufthansa i Air Berlin zaczynają wątpić w
sens obowiązującego zakazu lotów.
&#8222;Decyzja w sprawie zamknięcia obszaru powietrznego
z powodu chmury wulkanicznej z Islandii, opiera się wyłącznie na symulacji
komputerowej Volcanic Ash Advisory Center w Londynie - oświadczył szef Air
Berlin, Joachim Hunold w wywiadzie dla Bild am Sonntag.

W Niemczech nie wypuszczono nawet balonu meteorologicznego, w celu pomiaru
zawartości pyłu wulkanicznego w powietrzu. Również niemiecka Lufthansa domaga
się dokładnych pomiarów.


Dodam od siebie: delegacja Królestwa Marokańskiego leciała CESSNĄ 560, tak
nisko, że na pewien czas zniknęła z radarów ;) Prezydent Gruzji wracał z
delegacji w USA przez Włochy. Mocno opóźniony, ale doleciał.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/