Greg pisze:
> Użytkownik "z/svc" <z/svc@> napisał w wiadomości
> news:e2f8c41up1dq1l1kqk6ofvp9ke6vmqof9v@4ax.com...
>> On Sun, 7 Sep 2008 21:16:21 +0200, "Adam S." <d...@p...onet.pl>
>> wrote:
>>
>>> Użytkownik "z/svc" <z/svc@> napisał w wiadomości
>>> news:ev88c4d5vcssuce3lidjbj0mmp1sqq0hib@4ax.com...
>>>> Witam,
>>>>
>>>> Czy może mi ktoś wyjaśnić o co chodzi w oświadczeniu, które mam
>>>> podpisać, czy okazji brania kredytu mieszkaniowego?
>>>
>>> Zgadzasz się żeby ubezpieczyciel u Ciebie szukał pieniędzy które wcześniej
>>> musiał zapłacić bankowi.
>> No zaraz... To za co ja płacę tą składę ubezpieczeniową? Chyba właśnie
>> za to, że w razie czego (cokolwiek by to nie miało być) ubezpieczyciel
>> wypłaci bankowi odszkodowanie.
>>
>> A w ogóle to dlaczego ja mam tutaj coś podpisywać i jeszcze za to
>> płacić, skoro ja nie jestem w ogóle stroną tego niby-ubezpieczenia???
>>
>
> Bo to tylko pozornie jest Twoje ubezpieczenie.
> Ty masz płacić składkę, ubezpieczony jest de facto bank.
>
> IMO, jest to śmianie się w twarz kredytobiorcy.
> Owszem damy Ci kredyt, my na tym zarobimy a Ty weźmiesz całe ryzyko na
> siebie.
>
> Jasne, można powiedzieć, że nikt mnie nie zmusza do podpisywania umowy, że
> mogę pójśc gdzie indziej po kredyt, tyle że takie oświadczenia podsuwają do
> podpisu chyba wszystkie banki w PL...

Dlatego nalezy olac banki wymagajace platnych ubezpieczen kredytow -
zazwyczaj te ubezpieczeniasa nic nie warte - to jest zwyczajne
podniesienie raty.