eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiEURO-kołchoz zwala giełdy na całym świecie.Re: EURO-kołchoz zwala giełdy na całym świecie.
  • Data: 2010-05-26 17:16:41
    Temat: Re: EURO-kołchoz zwala giełdy na całym świecie.
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    szczurwa <s...@g...com> writes:

    >> A co to ma do rzeczy? Nie ma dokladnie nic.
    >> Waluta to jest zupelnie inna sprawa niz narod.
    >> Jedyne co laczy te dwa pojecia to fakt, ze jedno i drugie sluzy panstwu,
    >> waluta jako srodek do okradania spoleczenstwa, zas narod, jako
    >> uzasadnienie w ogole istnienia panstwa i potrzeby jego ochrony.
    >
    > Fakty mówią inaczej. Było British Empire i juz go nie ma. Podobnie
    > Rzym czy imperium Dżyngischana. O CCCP i Jugosławi chyba nie warto
    > wspominać. Co do waluty - zgoda.

    Wcale nie mowia inaczej, przeciez nie pisalem ze panstwo nie moze sie
    rozpasc, zmienic itp. Ono oczywiscie opiera sie przed rozpadem, tak jak
    Twoje przyklady sie opieraly, do skutku.

    >> Zastanow sie, gdyby nikt Ci nie powiedzial, ze jestes np. Polakiem,
    >> i ze Twoimi wrogami sa np. (niepotrzebne skreslic) Niemcy, Rosjanie,
    >> Ukraincy, Amerykanie, muzulmanie, protestanci, katolicy - to skad
    >> mialbys o tym wiedziec? Gdyby im ktos nie powiedzial, ze sa Twoimi
    >> wrogami, to skad mieliby o tym wiedziec?
    >
    > Predzej czy później bym się dowiedział metodą faktów dokonanych.

    Oczywiscie ze nie, bo nie byloby zadnych faktow. Gdyby "wrogowie" nie
    wiedzieli ze maja byc wrogami, to by nimi nie byli.
    Ludzie "sami z siebie" nie sa niczyimi wrogami, dopiero im trzeba wmowic
    ze maja nimi byc. Ludzie przypuszczalnie zachowuja sie naturalnie
    egoistycznie, i tyle - reszta to choroby nabyte.

    > Zgoda, no prawie. Paszporty, wizy uważam za konieczne, inaczej już
    > mielibyśmy triady i meczety nad Wislą.

    Gdyby one nie wiazaly sie z zadnym zagrozeniem (np. nawolywaniem do
    "swietej wojny" - co jest swojego rodzaju oksymoronem w kazdej religii
    opartej m.in. na szacunku do bliznich), to jaki to problem?

    > Uważam, ze lepiej także być
    > żołnierzem niż bezrobotnym czy bandytą.

    Nie pisalem czy to lepiej czy gorzej. Zolnierz to tylko pionek, niewiele
    rozni sie od policjanta, architekta, albo innego krawca.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1