Endriu buja w obłokach w ślad za publicystami i felietonistami z UPR.
Nie może zrozumieć, że J.K.Mikke, S.Michalkiewicz i paru innych żyje z
mamienia swoich zwolenników głoszonymi przez siebie utopiami "czystego
XIX-wiecznego kapitalizmu".
Co więcej, oni sami w te utopie wierzą !!!

Endriu tak się tym przejął, że balansuje na granicy obłędu i paranoi.
Popiera kanapową partię, która ma poparcie na granicy błędu statystycznego
(ok. 1%).
Ale pociesza się tym, że należy do tej wyjątkowej elity, która naprawdę
rozumie o co tutaj chodzi.
Według niego pozostałe 99% procent to głupcy, którzy nie rozumieją oczywistych
rzekomo prawd głoszonych przez K.Mikke i spółkę.





--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/