> Resztę na euro, póki jeszcze złotówka na pyska nie pada, i za granicę.

A dlaczego Euro?

Ja pomyślałem o dolarze australijskim 8 lat temu.
Bo daleko od wojen ale blisko marynarki USA
Bo ogromne zaplecze surowcowe a surowce
dopóki bedzie istniała cywilizacja techniczna będą potrzebne.
I już nawet nie sprawdzam.

Z innej bajki
Jak byłem w USA 10 lat temu to namawiali mnie na zakup irackiej waluty.
Że będzie jak z niemiecką marką. Po wojnie nic nie warta.
A potem wzrosła jej wartość.

Kiedyś myślałem o juanach chińskich ale chyba nie dostania
tak w polskim kantorze.

Euro tak w dłuższej prespektywnie czyli nie patrzę co tydzień po ile kurs
nie uważam za stabilną walutę.
Teoretycznie to taka niemiecka marka. Tylko że niemcy już wie wojny przegrali.

USD
Juan Chiński
Frank Szwajcarski
Ziemia
Złoto i inne?