Glenn, jak zawsze czujna na posterunku, powiada w dniu 2006-02-24 19:11:

> Chłopcze - a zadałeś sobie chociaż trud przeczytania wątku, czy tak sobie
> pierniczysz bez sensu bo natrafiłeś na post kogoś z kim się kiedyś nie
> zgodziłeś i postanowiłeś się włączyć?

Ech, dzięki za komplement, per "chłopcze" to mówiła do mnie ostatnio
moja śp. babcia. Wątek przeczytałem i zauważyłem, że z dziwną radością
zatopiłaś kły w szyi inicjatora, który dał się był nabrać w
roztargnieniu na kolejną erupcję marketoidalnego talentu klonów od
reklamy. Chyba dawno krwi nie piłaś, a ja ci psuję zabawę, przepraszam,
przepraszam...

A co do Multi, bo o nich topic - sam mam z nimi ostatnio na pieńku, bo
przysłali mi komunikat o niezrealizowaniu stałych zleceń, po czym je
zaraz zrealizowali - chyba dla zmylenia przeciwnika. W efekcie zdążyłemn
puścić to ręcznie i teraz czekam grzecznie na rollback - więc na punkcie
Multi stałem się nieco czuły.

>>PS. PT Glenn - jak tam się czuje dunaldowe euro po 6 złotych? :)
>
>
> Tak jak moralność życia publicznego budowana z przestępcami od Leppera.

No pewnie, lepsi byli ci od mostów i paliw - prawdziwi biznesmeni, nie
jakieś wsiowe klepimordy. Ciekawe, że za ich czasów salon jakoś milczał
zgodnie w kwestii "moralności życia publicznego". Teraz się nagle wybudził.

> Tyle, że Tusk nie aspiruje do bycia ekonomistą, a Kaczory przedstawiają się
> jako nowe wcielenie Katona. Ale to już OT.


No proszę, jak miło poczytać, cieszę się, że nie tracisz formy - z taką
weną masz zapewnione miejsce na kolejną kadencję w rokicianym gabinecie
cieni. Staraj się, staraj, odkąd w PO zabrakło Zyty, odczuwa się tam
dojmujący brak kobiet wykazujących prawdziwe serce do dyskusji. Janek
już się wypala, Nelly woli pana Andrzeja (ach, ten Kraków, od czasów
Wyspiańskiego ynteligencja ma taki dziwny pociąg do chamów), Dunald
wydaje ostatnie bulgoty, Komorowski lata na drzwiach od stodoły po całej
Polszcze integralność partii ratować, a Schetyna cicho i pilnie zaciera
ślady - no nie masz komu serdecznie zająć się sprawami wagi państwowej.
Tylko uważaj na Panią Hankę, bo ona młodsze i ładniejsze wzrokiem zabija
niby Bazyliszek. Ale to faktycznie OT - tyle, że co ja poradzę, że ty,
taka zabawna, akurat tu bywasz i aż się dopraszasz szturchańców :)

T.