root wrote:

> Jakby to była jakaś różnica czy osuwamy się z powodu socjalistów, czy z
> powodu imperialnych ciągotek jakiegoś kacyka. Od II wojny jakoś ciągniemy
> dzięki inflacji i długom i nikt tak naprawdę nie narzeka (przynajmniej w
> naszej strefie cywilizacyjnej).

Tak. Jakoś ciągniemy to dobre określenie. Nie jest to, to na co nas stać bo
jedni pracują, a inni ich okradają i dobrobyt przyrasta wolniej niż gdyby
wszyscy pracowali ale jakoś ciągniemy

> Ale zawsze słychać gderanie liberałów,
> którzy powtarzają babcine mądrości, że najlepiej nie pożyczać.

Ja nie mówię. że nie należy pożyczać. Ja nie jestem taki mądry by mówić co
należy lub co nie należy. Podoba mi się gdy Solorz pożycza i sam oddaje. Nie
podoba mi się gdy rząd pożycza a potem zmusza mnie bym ja oddawał.

> I co? I
> jajco! Póki co wolę być Grekiem i protestować z kupionym na raty iPadem w
> dłoni, niż Białoruisinem ubranym w stylową kufajkę za to bez długów.

O gustach nie dyskutuję.