.> Właśnie kończą mi się 2 duże lokaty.
>> Zupełnie nie wiem co teraz z tymi pieniędzmi zrobić.
>> Mówi się, że nikt nie wie, jak się ten kryzys skończy
>> (którego podobno w Polsce nie ma i nie będzie ;-),
>> ale mówi się również, że na przestrzeni ostatnich
>> 100 lat były różne kryzysy, z którymi ten obecny jest
>> porównywany.
>> Jakie posunięcia okazały się najlepsze w przypadku
>> tamtych kryzysów i czy podobieństwa pozwalają na
> wyciągnięcie wniosków co robić teraz?
>>
>> Podobno już niewiele polskich banków jest naprawdę
>> polskich i podobno te naprawdę polskie są w lepszej
>> sytuacji. Ale które to są te naprawdę polskie?

>Z banków o polskim kapitale pozostały tylko PKO BP, BGŻ i Bank
>Pocztowy, tylko czy to najlepsza gwarancja skoro one znowu mają
>problem, że są mocno upolitycznione. Do poprzednich warunków
>kryzyowych trudno się odwołać bo nigdy nie zaczynało sie od sektora
>finansowego i nigdy nie było tak daleko suniętej globalizacji czy jak
>kto woli korporatyzacji życia. Tak na przykład zachwiał się AIG w
>stanach, a już się mówi o sprzedaży w Polsce i na tym polega głowna
>różnica w odniesieniu do poprzednich kryzysów. Ponadto nie wiemy ile
>ten kryzys spowodowany jest kreatywną księgowością czyli jakie
>faktycznie są braki finansowe.

Dziękuję za informacje.
Nadal jednak mam problem - jak ulokować moje oszczędności.
Istotne są dwie sprawy:
- uniknięcie upadku banku i tu mam pytanioe o BFG - rozumiem,
że te nowe gwarancje to dopiero w planach?
- uniknięcia straty na lokacie, czyli uzyskanie oprocentowania
przynajmniej pokrywającego inflację
Nie znam się na finansach, ale tak na zdrowy rozsądek wydaje mi
się, że należałoby pieniądze maksymalnie podzielić i ulokować
tam, gdzie dają duży stały procent z możliwością ulokowania
na krótki okres, np. 3-4 miesięcy. Czy dobrze myślę?
Czy zapomniałam o czymś, o czym mogę decydować?

Pozdrawiam
Zofia

P.S. Przepraszam, ale zanim przyszła odpowiedź w tym wątku,
wydawało mi się, że dałam jemu niewłaściwy tytuł, do tego z błędem,
więc wysłałam moją prośbę jeszcze raz pod tytułem: Proszę o radę.