On Sat, 3 Jan 2009 15:11:11 +0100, "skippy" <s...@t...mercury> wrote:

>Od 1,5 roku ogladam wyłącznie skrót wiadomości i co jakis czas film, ale
>zazwyczaj z DVD.
>No moze czasem do piwa wpadnie jakiś kretnizm w postaci szołu Szymka, lubie
>sie posmiać z buraków, ale to rzadkość.
>Dla mnie też TV może nie istnieć.
>To jest ogłupiacza tłumu i najwiekszy ściemniacz.

Dla mnie straszne jest to, że bardzo dużo źródeł w Internecie, którym
kiedyś ufałem, również okazuje się ściemniaczem.

Kiedyś miałem okazję byś świadkiem pewnej sytuacji, bardzo
nieprzyjemnej dla kolegi i mającej zakończenie w sądzie wyrokiem
skazującym. Sytuację znałem 'od środka'. No i potem czytałem również w
Internecie o tej sytuacji, opisanej przez 'dziennikarzy'. Było to
porażające w jaki sposób sprawa została 'podkręcona' w celu
uatrakcyjnienia newsa.

Skrótowo: kolega ściągnął plik (videoclip), normalnie udostępniony na
stronie producenta, pochwalił się na forum, że jest do pobrania. Potem
się okazało, że plik był wystawiony przez pomyłkę jakiegoś admina (a
videclip był atrakcyjny wtedy, bo jeszcze przedpremierowy), plik
został usunięty. Firma ta natomiast oskarżyła kolegę o nielegalne
pobranie i udostępnianie.

W mediach było to opisane tak: groźny haker aresztowany, złamał
zabezpieczenia, rozpowechnił, firma poniosła gigantyczne straty,
dzielna policja po wnikliwym śledztwie, i tak dalej.

Poza tym, panowie, sami wiecie ile warte jest gadanie wszelkiej maści
anali i innego dziennikarstwa z zakresu wgpw, funduszów, itd. Dlaczego
mielibyśmy się spodziewać innej jakości przekazu w innych dziedzinach?

--
z/svc