Użytkownik "krzysztofsf" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1193650680.719006.230240@k79g2000hse.googlegrou
ps.com...
On 29 Paź, 10:14, "Jacek" <m...@g...pl> wrote:
> Z tym limitem zadluzenia czyli debetem to jest to zwykle zlodziejstwo bo
raz
> w roku pobieraja za niego spora prowizje min ok. 60zł do tego jeszcze
> oczywiscie odstetki.

Chyba tylko w pko bp masz limit (a raczej limicik) bez dodatkowych
oplat.
No i jeszcze konta zawierajace limit (np. srebrny sezam w BPH), ale
tam tak naprawde oplacasz jego przyznanie placac wyzsza cene za konto.

Wydaje mi się, ze kiedys bylo to za darmo. Dawno dawno temu jak zakladalem
konto w ING wtedy jeszcze studenckie dali mi oszałamiający limit 700zł i tak
zostało do teraz, bo z tego debetu nie korzystam.
I od jakiś 2 lat zauważyłem, że biorą odemnie około 50-70 zł raz na rok
cichaczem, czyli 10%! przyznanego debetu. Czy to nie złodziejstwo ? Miałem w
tym roku zlikwidować ten debet, ale byli szybsi i ściągneli już pieniądze :)
W następnym roku bede szybszy. Kiedyś też ktoś do mnie dzwonił i chciał mi
podwyższyc ten limit, ale ja nie chciałem słuchać.