>>
> i masz jakieś złoto kruszcowe?
>

Owszem, mam kilka fizycznych uncji kupionych z 10 lat temu. Nie traktuje
tego jako spekulacji. Nie sledze szalonych wzrostow i spadkow. W krotkim
okresie mozna by zwariowac. W dlugim okresie na pewno na tym nie strace. Z
plynnoscia kruszcu nie ma problemu, spred jest rzedu 10% (sprzedaz 5% ponad
spot, skup 5% ponizej). Oczywiscie zawsze mozna znalezc kogos z kim sie
zawrze transakcje po cenie spot.
Do spekuly jak najbardzie wystarczy papierowe zloto, choc jest to
zaprzeczeniem tego z czym sie zloto kojarzy, czyli bezpieczenstwem :)