Tak przy okazji "identity theft". Kilka tygodni temu ogladalem relacje z
procesu sadowego. Muzlumanka sadzila Stan floryda o mozliwosc posiadania
prawa jazdy ze zdjeciem bedac w woalce (czy jak to sie tam nazywa).
Oczywiscie broniono zasady, ze zdjecie na prawie jazdy sluzy jako sposob
identyfikacji jego posiadacza.

Jako swiadka wezwano jednego z dyrektorow do spraw bezpieczenstwa
bankowego jednego z duzych bankow amerykanskich (o ile sie nie myle byl
to Bank of America).

Jednym z zadancyh mu pytan bylo czy wie, ze wedlug prawa stanowego na
florydzie stanowe prawo jazdy (wlasciwie glowny dokument identyfikacyjny
w Stanach) nie moze sluzyc jako sposob weryfikacji/identyfikacji klienta
i ze stan nie ponosi odpowiedzialnosci za bleda weryfikacje tozsamosci
tylko na podstwie wystawionego tam prawa jazdy. Musze powiedziec, ze mi
szczena opadla jak to uslyszalem, dyrektor tego banku mial tez "LEKKO"
zaskoczona mine.

AP


PS. niestety nie wiem jak sie sprawa skonczyla