> > Moze to cos z naszym rejonem - bo to pewnie jedna ekipa wybiera.
Wyslalem
> > listem niedawno T-shirt do Katowic - zaginal... Taki za 7 zl.
> >
>
> To chyba nie rejon. Mi tez zginela przesylka z prezentem. Co wiecej
mojej
> mamie kiedys zabladzil przekaz z ZUSu. Jak poszla zapytac co sie stalo
to
> wyliczyli jej wszystkie paragrafy z jakich zostanie oskarzona jesli
znajda
> potwierdzenie, ze ktos odebral. Okazalo sie, ze listonosz nie zastal
nikogo
> w domu i 'zapomnial' oddac pieniedzy oraz dokumentow po zakonczonym dniu
> pracy. Nie musze chyba dodawac, ze ciagle pracuje tam gdzie pracowal.

ja myślałem, że w moim przypadku rycie po paczkach odbywa się podczas
transportu kolejowego przesyłek pocztowych - wg mnie idealne miejsce -
obsługa "sma na sam" z tysiącami paczek, zamknięci w wagonie, trzy godziny
czasu... nic, tylko grzebać
ale to takie moje dywagacje.
nie zmienia wszystko jednak faktu, żę Poczta Polska nie potrafi nad tym
zapanowć, i że jest to nagminne. oraz, że gdzie jak gdzie, ale w tej
instytucji nie powinno to mieć miejsca.

zbyszko