swiadek <s...@w...pl> wrote:
> Ja akurat byłem kiedyś świadkiem czegoś innego, stałem w kolejce do
> kasy, gdy facet przede mną chciał zapłacić za zakupy kartą. Kasjerka
> przeczytała dane posiadacza i powiedziała, że nie przyjmnie tej karty.
> Facet tłumaczył się, że to karta jego żony, kasjerka była nieugięta,
> koleś skoczył do pobliskiego bankomatu, wypłacił kasę i zapłacił już
> gotówką :)

Wiesz, jeśli ktoś zatwierdza transakcję PINem, to faktycznie nie ma co
się czepiać - skoro zna PIN, to widocznie wolno mu korzystać z tej karty.

Natomiast w przypadku podpisywania w interesie sprzedającego jest, żeby
podpis był właściwy, bo potem - teoretycznie - właściciel karty może
zareklamować transakcję.

P.