krzysztofsf <k...@w...pl> wrote:
> Wez najprostsza sytuacje - czlowiek wyjechal na pol roku czy wiecej za
> granice, zasila konto w Polsce i chce, zeby wszystki eplatnosc byly
> kierowane na adres banku i przez bank oplacane z jego konta.
> Zmiane adresu wysylkowego faktury na bank zalatwi wszedzie, natomiast
> polecenie zaplaty tylko w czesci firm, ktorym musi oplacac rozne
> oplaty.

Ale bankom "się nie chce" - bo to dodatkowe koszty. Trzeba zatrudniać
pracowników, którzy będą weryfikować i wklepywać do systemu te faktury.
Ewentualnie (w przypadku większych wierzycieli) umówić się na jakiś
"transfer elektroniczny" typu dyskietka :-) Ale "dyskietkę" też ktoś
musi obsłużyć, trzeba dostosować system bankowy do takich wsadowych
transakcji (to też kosztuje) itp., więc już lepiej PZ oparte o Elixir,
który bank i tak musi mieć. Stąd też pewnie będą podwyżki opłat
za "zmienne zlecenie stałe", a w dalsze perpsektywie likwidacja tej
usługi.

Problem w tym, że PZ jest opłacane tak naprawdę przez wierzyciela,
a wdrożenie tego też pewnie niemało kosztuje. Dlatego małym
jednostkom to się po prostu nie opłaca. Dużym PZ się opłaca,
bo poprawia płynność finansową i ułatwia automatyczne księgowanie.
Dziwne tylko, że tacy giganci jak ENION S.A. i niektórzy inni
energetycy nie chcą/nie potrafią udostępnić PZ. Jakoś wszystkie
znane mi telekomy potrafią, więcej, mocno zachęcają do używania PZ.

A co do "wyjechanego za granicę" rada jest prosta: konto z obsługą
przez Internet i zmiana adresu do korespondencji. Zresztą większość
regularnych należności jest względnie stała, kwota zmienia się może
co pół roku, rok, albo wcale. Wystarczy zlecenie stałe ustanowić,
a w przypadku zmiany kwoty po prostu zmodyfikować.

--
Piotr Auksztulewicz i...@n...net