"Criss" jc4j4b$hrg$...@p...nask.net.pl

> Może zamiast szukać banku, lepiej myśleć o innych
> formach ratowania oszczędności.

I tak wiele trzeba stracić. :) Na ogólnoświatowym kryzysie Polska
straci co najmniej kilkaset miliardów złotych. Nie odbierze tego,
co jej przygotowano (choćby na budowę dróg) i wesprze upadającą
Europę swoimi rezerwami... (wiem, że kilkaset może oznaczać
równie dobrze trzysta jak i dziewięćset, ale myślę, że i tak
jest to zbyt dokładne liczenie -- w rzeczywistości trudno
będzie oszacować straty nawet z ta dokładnością)

Jedyną formą ratowania oszczędności jest ich wykorzystanie? ;)

Są i inne formy -- wykorzystanie oszczędności i pokrzykiwanie
o potrzebie solidarności, miłosierdzia, pomagania... Można też
zbudować urzędy Pomocy Solidarnej (utrzymywane rzecz jasna
z podatków gawiedzi) itp. sztaby zapobiegania kryzysowi. :)

Ten model ratowania na moich oczach realizuje masa ludzi. :)

I tu przypomina się mi nauka ojca (miałem współpracować z ojcem -- taka
była wola Kościoła rzymskokatolickiego; nie było w niej mowy o tym, jaki
to ma być ojciec, więc wybrałem Ojca Pio z Pietrelciny) twardo/konsekwentnie
odmawiającego wspomaganie nieudaczników swoimi oszczędnościami. :)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....