eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiGwarancje obligacjiRe: Jakie gwarancje obligacji?
  • Data: 2011-12-21 10:50:58
    Temat: Re: Jakie gwarancje obligacji?
    Od: "george" <g...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    witrak() <w...@h...com> napisał(a):

    > george <g...@W...gazeta.pl> wrote on 2011-12-21_10:26
    > >
    > >
    > >>
    > >> Przeczytaj sobie o zarządzaniu ryzykiem to będziesz w stanie
    > >> zadawać pytania w miarę silnie wiążące się z tematem
    > >> :-)
    > >>
    > >> witrak()
    > >
    > > Widzę ze sie nieco orientujesz więc zapytam.
    > >
    > > Masz pewnę oszczędności w tej chwili denominowane w PLN.
    > > Jak zarządzić ryzykiem ( ocena wielkości prawdopodobieństwa, wpływ
    > > zdarzenia) rozpadu Unii walutowej / Eur ?
    > > Chodzi o zachowanie maksymalnej sily nabywczej zgromadzonych
    oszczędności.
    > >
    >
    > No właśnie :-) Problemem nie jest (jak sądzi np. Zofia)
    > opanowanie zasad analizy ryzyka, bo te są w sumie proste jak
    > konstrukcja cepa, tylko zdobycie wiarygodnych (oczywiście wg
    > wymagań analizy ryzyka, czyli choć trochę zbliżonych do prawdy)
    > oszacowań, stanowiących dane wejściowe :-(
    >
    > Właściwie zasady dają się (choć oczywiście ze znacznym
    > uproszczeniem) streścić następująco:
    >
    > 1. zestawiamy listę zagrożeń
    > 2. szacujemy koszt związany z realizacją (ziszczeniem się) danego
    > zagroĹźenia (lub zestaw kosztĂłw)
    > 3. szacujemy prawdopodobieństwo realizacji każdego zagrożenia (lub
    > zestaw prawdopodobieństw - odpowiadających zestawowi kosztów)
    > 4. liczymy wartość oczekiwaną kosztu (straty) dla wszystkich
    > zagrożeń łącznie (suma (wartość oczekiwaną kosztu, czyli iloczyn
    > prawdopodobieństwa i kosztu - albo średnią ważoną tychże dla
    > zestawu kosztów/prawdopodobieństw), czyli statystycznie
    > spodziewana wartość straty)
    > 5. przeprowadzamy optymalizację powyższego, czyli zmieniamy, to co
    > w powyĹźszych rachunkach zaleĹźy od naszych decyzji (np. sposobu
    > alokacji środków) i wyliczając ponownie wartość oczekiwaną straty,
    > poszukując minimum; przy tym jeśli zmiana parametrów wiąże się z
    > jakimś ustalonym kosztem (np. sprzedaż części złota) to ten koszt
    > uwzględniamy z prawdopodobieństwem 100%
    >
    > Jak już znajdziemy optimum - wykonujemy odpowiednie działania
    > (realokację środków - ponosząc związanę z nią koszty) i spokojnie
    > czekamy, aż się coś zdarzy ;-)
    > Po czym przeprowadzamy wszystkie działania od początku :-) bo w
    > nowej sytuacji koszty i prawdopodobieństwa mogą już być inne...
    >
    > Jak widać wszystko w tym schemacie jest proste ;-) z dokładnością
    > do danych oczywiście...
    >
    > W istocie jest nieco trudniej, bo:
    > [w 1] lista zagrożeń może nie być kompletna (czegoś nie wiemy), a
    > pojawienie się zagrożeń może być pogrupowane w scenariusze...
    > [w 2] ...w związku z czym koszty trzeba liczyć nie dla
    > indywidualnych zagrożeń, tylko dla ich kombinacji, a sama ocena
    > kosztu bywa obarczona b.dużym błędem...
    > [w 3] ...i to samo dla prawdopodobieństw.
    >
    > W praktyce pomija się "samodzielne" zagrożenia o skrajnie małym
    > prawdopodobieństwie i co najwyżej przeciętnym koszcie oraz
    > zagrożenia o b.małym koszcie.
    >
    > Tak jak napisałem, problemem jest a) ustalenie listy zagrożeń i
    > scenariuszy, b) oszacowanie kosztów i prawdopodobieństw (błędne
    > oszacowania mogą być bardzo szkodliwe). W takim przypadku należy
    > przeprowadzić ocenę wrażliwości wykrytego optimum na niewielkie
    > (procentowo) zmiany oszacowań. (i stosownie do wyniku skorygować
    > decyzje).
    > Jak widać wszystko pięknie wygląda w teorii.
    >
    > Mam nadzieję, że teraz rozumiesz już, dlaczego nie dostałeś
    > krótkiej odpowiedzi na Twoje pytanie, tylko długi opis,
    > nierealizowalnej tak dla zwykłego "ciułacza" jak i "doradcy",
    > procedury...
    > ;-)
    >
    > Pozdr.
    >
    > witrak()
    > PS. Podobnie byłoby z odpowiedzią dla Zofii...

    Spoko, procedura jest prosta jak budowa cepa.
    Znam i stosuje :).
    Dzieki za ten długi opis, zostanie w necie :)

    W całej sprawie o zlocie itd, chodzi o to że uznałem jedno z ryzyk w tej
    macierzy za niepomijalne. Wcześniej było on tak mało prawdopodobne że
    wylatywało z rozważań. Co prawda impact jest wysoki ale mnożenie prawd. *
    impact dawało niewielki faktor nie mający sterującego wpływu na wynik
    optymalizacji. Jednym słowem siedziałem w papierze.

    Chodzi mianowicie o upadek lub daleko idącą modyfikacje istniejącego systemu
    finansowego. Wcześniej prawdopodobieństwo bardzo niskie, wpływ bardzo duży.
    Teraz zwiększylem prawd. do niskie i zaczyna sie problem.

    Złoto uznałem za jedno z "hedge" stąd cała dyskusja o "systemie" którego
    updadek rozważam ( aby jakoś wyestymowac poprawnie prawdopodobieństwo :
    bardzo niskie -> niskie ) oraz o kosztach "ubezpieczenia".

    Czy wybór złota jest prawidłowy czy nie to oczywiście sie okaże gdy owo
    ryzyko (mam nadzieje ze nie) sie zrealizuje. Dla niektórych koszty owego
    ubezpieczenia są w tej chwili za duże (spread kupno/sprzedaż). Kwiestia
    sporna oczywiście.

    george

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1