"pastor" <laplap[SPAMeromNIE]@wp.pl> writes:

> W wyniku afery ART-B upadł jeden z katowickich bankow, po upadku dzialal
> przez wiele lat w upadlosci ..... nie wiem tego napewno, ale wydaje mi sie,
> ze dlatego tak dlugo trwalo wygasanie dzialalnosci, ze syndyk musial czekac
> na splate udzielonych kredytow, lub zaistnienie mozliwosci ich
> wypowiedzenia.

A, tak w ogole: wypowiedzenie umow kredytowych, nawet jesli jest mozliwe,
wcale nie musi byc korzystne dla bylego banku. Syndyk oczywiscie czesto
robi rzeczy, ktore nie sa nijak korzystne dla wierzycieli, wiec to nie
zmienia calej sytuacji, ale generalnie ten bank te kredyty w jakims celu
udzielal, i po upadku one wciaz zapewne sa oplacalne.
--
Krzysztof Halasa, B*FH