"VA" <v...@e...net.NOSPAM> writes:

> Tak, bylo cale zamieszanie, bo w Walmart od razu zawolali managera i ten
> zabral karte (oni maja taka procedure, bo tam mu sie wyswietlilo, ze nalezy
> skontaktowac sie z bankiem, wiec on nie wiedzial czy kradziona czy co)
> zbieglo sie ze trzech i ogladali co to za karta i chcial dzwonic aby
> sprawdzic co tez jest, ze nie ma autoryzacji. I dopiero po tlumaczeniu, ze
> to karta z Polski i dzwonienie nie ma sensu i tak dalej oddal karte i
> zaplacilismy moja.

Czemu? Powinni dzwonic. Dlaczego to mialo nie miec sensu? Co za roznica
z jakiego kraju jest karta (jesli jest w ogole akceptowana, oczywiscie)?

> Potem na drugi dzien byly cyrki w sklepie z obuwiem, bo
> on tu do placenia i znowu to samo, komunikat, ze brak autoryzacji i jakis
> numer na 1-800 (pewnie do Visa International). Trzeci raz bral benzyne na
> Mobil i tu sie placi przeciagajac karte przy pompie, czekal 10 minut na
> autoryzacje, w koncu nic. Ale karta nie byla zrabana, bo w innych sklepach
> dzialala, ale narzekal, ze czasami 5 minut trwala weryfikacja, wiec cos z
> tym jednak nie tak bo raz dziala, raz nie.

Te karty tak normalnie maja (np. w Polsce)? Bo jesli nie, to widac
w tamtych sklepach oni za duzo zagranicznych kart to nie widuja.

W kazdym razie nie zauwazylem roznicy w czasie autoryzacji w Polsce
i za granica - inna sprawa, ze w Niemczech nie bywam, i glownie uzywam
karty Millennium.
--
Krzysztof Halasa
Network Administrator