Bartol Partol <b...@p...c> napisał w
news:b6ued6$r8r$1@atlantis.news.tpi.pl:

>> Kartę płatniczą należy brać jako zabezpieczenie na wypadek jakiegoś
>> nieszczęścia (np. kradzieży pieniędzy) i używać jej tylko w sytuacji
>> awaryjnej lub w celach testowych.
>
> Jasne. Po co jezdzic samochodem (przeciez na kazdym kroku kroja na
> benzynie i serwisie), jesli mozna furmanka, nie psuje sie, kon sie
> naje na lace przy drodze, po co korzystac z telefonow komorkowych

> Jaki swiat bylby piekny bez tych wszystkich udziwnien majacych podobno
> ulatwic nam zycie. :-P

A co ma piernik do wiatraka? Na czym ma niby polegać komfort używania
karty kredytowej?
Na tym, że gdy chcę kupić lody, to sprzedawca nie przyjmuje płatności
kartą? Czy też na tym, że gdy w supermarkecie kupuję parę drobiazgów, to
blokuję kasę na 5 minut? A może na tym, że gdy kupuje pralkę, lodówkę,
telewizor (niepotrzebne skreślić), to przy płatności gotówką zawsze
dostanę te 5% upustu, a płacąc kartą - już nie.
Niektórzy zachwycają się grace-periodem, ale ile można dzięki temu
zaoszczędzić? Może to jest ważne dla kogoś, kto nie umie ograniczyć
swoich wydatków, ciągle jest na minusie i żyje od pierwszego do
pierwszego, ale ja akurat do takich nie należę.
Jeśli sądzisz, że jestem wstecznikiem bojącym się nowości, to też jesteś
w grubym błędzie - ja po prostu umiem liczyć, a dodatkowo jestem odporny
na ogłupiającą reklamę. Używam kart płatniczych, ale tylko wtedy, gdy ma
to sens.
Nie wiem jak długo Ty używasz kart płatniczych, ale ja swoja dolarową
Visa Classic banku Pekao SA mam już chyba dobre 8-10 lat, dawno temu
miałem taką samą złotówkową ale z niej zrezygnowałem, bo uważałem, że
jest dla mnie bezużyteczna. Natomiast gdyby jakiś bank zaoferował mi na
rozsądnych warunkach debetową kartę płatniczą nominowaną w euro i
przywiązaną do takiego samego konta dostępnego przez internet, to na
pewno bym taką kartę wziął.
Mam nadzieję, że teraz już dotarło do ciebie, że ze swoim tekstem
walnąłeś jak kulą w płot.

--
Pozdrowienia

Krzysztof K. Maj
(Uwaga na pułapkę w adresie!)