Szymon pisze:
> Nie twierdze, ze zuzycie kart nie bywa rozne. Ale czy jakas przestala Ci
> dzialac od porysowania czy zdrapania farbek? Mnie nie, wiec jest OK. A nawet
> gdyby to bank pewnie by wymienil i po sprawie. Po prostu dla mnie obrazek na
> karcie, jej kolor nie jest istotny, bym mogl oszacowac ktora jak mi sie
> zuzyla.

Ale niekoniecznie chce zeby moja karta wygladala jak szmata zwlaszcza
jesli ja szanuje.

> Tych bonusow nie ma tak wiele, ale fakt - sa. Inna sprawa czy jest sens
> kupowac najczesciej bardzo drogie produkty na stacji, by dostac kilka
> punktow, a potem jakis gratis. Obecnie korzystam z lotosa i tam jest tez
> system punktowy, tyle ze ich wlasny olej jest 15% drozszy niz w sklepie,
> wiec jakos wole taniej niz drozej+punkty.

Kiedys kupowalem plyn do spryskiwaczy w marketach ale teraz mi sie nie
chce tam jedzic (musialbym jechac specjalnie) i stac w gigantycznych
kolejkach do kasy. Zwlaszcza ze taki plyn kupuje dwa razy w sezonie
zimowo/jesiennym i raz w letnim.

> Sam hot-dog to 220pkt. Wiem, bo tez spozywam :-) Chociaz wole shellowego za
> 120pkt. No ale Ty nie masz wyboru, z tego co rozumiem. Na dzien dobry
> dostalem bodaj 2000pkt, wiec za samo wyrobienie pare hot-dogow spozyjesz.
> Smacznego! :-)

Ja akurat mam po drodze stacje Shell na ktorym robia paskudne
hoy-dogi... i jakos tak sie zrazilem do Shell'a. Natomiast Eurobank daje
teraz 5k punktow wiec starczy na 22 hot-dogi :)


--
Mithos