Mi rok temu, zresztą ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, w niejednym sklepie w
USA dzialala płaska debetowa Visa Electron. Jak nie łykało to dawałam
wypukłą kredytową Visę i chodziło wszędzie. Ale nie wybierałam gotówki z
bankomatów, więc nie wiem, jak to działa.

Tylko nie mogłam się przestawić na te amerykańskie łącza - w Polsce
przyzwyczaiłam się, ze zanim transakcja przejdzie, to ja sobie spokojnie
spakuję zakupy, zrobię porządek w portfelu i jeszcze obejrzę paznokcie. A
tam ledwo przeciągnęli, już była autoryzacja. Cud jakiś czy cóś? I jeszcze
podpisywało się kartę przy autoryzacji nie ślizgającym się długopisem na
kwitku, tylko piórem świetlnym (chyba tak się to nazywa?) na monitorze.

--
Nika
Pisz tutaj
http://www.cerbermail.com/?MASYSQ8hEw