C...@g...com napisał(a):
> Jasne, tylko zależy na ile sie tych promocji pojedzie :)

No ale ja mowie o jednym przypadku, zeby zaobrazowac jak bezsensowne
jest wplacanie kwoty 10k na konto oszczednosciowe. Wystarczy kupic cos
za kilkaset PLN i sprzedac na Allegro i zarobic tyle co na koncie
oszczednosciowym przez rok. Tyle ze w tym "handlu" zamrazamy kilkaset
PLN powiedzmy na tydzien, a w koncie oszczednosciowym 10k na miesiac.
Wystarczy wiec jedna promocja na miesiac, aby zarobic tyle samo co na
koncie oszczednosciowym

> Co racja to racja. Tylko pytanie pozostaje otwarte: co zrobić z
> wolnymi 10k ? Bo z tyloma promocjami w MM chyba będzie problem :)

Pojechac na fajne wakacje, zmienic sobie auto, odpicowac mieszkanie czy
jakos inaczej umilic sobie zycie (IMO). Jesli nie za cala kwote to za
jakiej jej czesc (chyba ze ktos niebawem wie ze tych pieniedzy bedzie
potrzebowal na cos tam).

Oczywiscie pieniadze na konto oszczednosciowe wladowac mozna, tyle ze na
pewno nie z mysla o zysku ale raczej z koniecznosci. Bo realny zysk (po
belkowym) bedzie mniejszy niz to co widnieje w TOiP banku, a odliczajac
jeszcze inflacje wyjdzie ze nic nie zarobimy (a wiec stracimy, bo
pieniadz ktory nie zarabia jest z czasem warty coraz mniej).


--
pozdrawiam
Mithos