Użytkownik Andrzej 'Kaszpir' Kaźmirowski napisał:

>>Klienci nie musza wiedziec jak nazywaja sie subkonta, bo niby po co. Oni
>>maja tylko znac numery.
>
> Czyli jesli w polu beneficjent bedzie George Bush, to dojdzie? ;-)

Prosto do ben Ladena

Chodzi o to, ze nazwy subkonto sa po to, zeby Tobie bylo latwiej. Klient
musi tylko znac 26 cyferek. Oczywiscie jak dopisze w opisie dane
wlasciciela konta nic zlego sie nie stanie. Jak poza imieniem i
nazwiskiem dopisze nazwe firmy (nawet taka, ktorej bank nie zna) tez nic
zlego sie nie stanie.

Bartol