W dniu 2010-11-18 19:08, Sławomir Szyszło pisze:
> Dnia Wed, 17 Nov 2010 23:18:54 -0800 (PST), "Marcin K."<k...@g...com>
> wklepał(-a):
>
>> No wlasnie tez tak mi się wydawało. Ale moje pytanie dotyczy sytuacji
>> kiedy umowa nie jest rozwiązywana tylko rozliczana przed podpisaniem
>> aktu. Mam sytuacje taka ze w umowie byla kwota 600.000 zl ja wplacilem
>> swoje 450.000 bank z kredytu 150.000. Teraz Spoldzielnia rozlicza
>> koszty i wychodzi zwrot 40.000 zl. Kto dostanie te pieniadze? Ja na
>> swoje konto czy bank na wczesniejsza splate kredytu? Czy w tej
>> konkretnej sytuacji obowiazuja wogole zapisy umowy o przelewie
>> wierzytelnosci?
>
> Umowa dotyczy sytuacji w niej opisanych. :)
> Zapytaj w spółdzielni.
>

Mi w banku tłumaczyli to tym, że gdybym dostał te pieniądze do ręki,
oznaczałoby to, że mój wkład własny byłby mniejszy niż zadeklarowany w
umowie i dlatego znowu umowa musiałaby przez analityków przechodzić.
Dlatego też zdecydowałem się na przeznaczenie tej kwoty na wcześniejszą
splatę. Ale u mnie to chodziło raptem o 2 raty kredytu - skoro ty masz
40.000 - to może faktycznie warto zawalczyć by je do ręki dostać na
wykończenie wydać

--
Tomek