wiele zalezy od tego na jakiego pracownika trafisz (i w banku i u posrednika) -
pod wzgledem wiedzy merytorycznej i sklonnosci do 'wciskania kitu'. moim
zdaniem z tego ze sa to instytucje komercyjne musi wynikac, ze ich celem nie
jest obiektywne informowanie tylko realizacja celow sprzedazowych. stad
promowanie okreslonych produktow podpierane analizami uwzgledniajacymi tylko
niektore czynniki. oczywiscie warto wybrac sie na taka darmowa pogadanke, ale
wnioski trzeba umiec wyciagnac samemu.
bralem kilka miesiecy temu kredyt hipoteczny, tez bylem z wizyta w ekspanderze -
nawet zlozylem za ich posrednictwem wnioski w 2 bankach, ale wzialem kredyt w
innym. po prostu samemu udalo mi sie wynegocjowac lepsze warunki.
jesli chodzi o BOSia to tak jak piszesz ich marza pomimo asymetrycznego kursu
(ktory pewnie kiedys przesuna w gore) powoduje ze kredyt jest duzo tanszy niz u
konkurencji (nawet po uwzglednieniu wyzszej prowizji, oplaty za wycene
nieruchomosci, oplaty za prowadzenie rachunku 7PLN miesiecznie) - pod warunkiem
ze traktujemy kredyt w CHF dlugoterminowo. w tej chwili biore nastepny kredyt
hipoteczny i mam do wyboru:
nordea (po negocjacjach):marza 2.0, prowizja 0.5, brak wyceny, ubezpieczenie 1%
rocznie do czasu wpisu hipoteki
bos: marza 1.0, prowizja 1.0, wycena, ubezpieczenie 0.84% rocznie do czasu
wpisu hipoteki
w bosiu w zwiazku z tym ze maja duzo klientow i jest to promocja ciezko jest
cokolwiek znegocjowac, ale powiedzmy ze wyceny udaloby sie uniknac.
asymetryczne kursy bosia (kurs kupna o 0.06 gorszy niz w nordei) powoduja, ze
zwraca sie to w 52 miesiace.
jesli dodatkowo kurs sprzedazy by przesuneli w gore (w tej chwili jest lepszy
niz w nordei) tak aby byl rowniez o 0.06 gorszy niz w nordei, to zwraca sie to
w 159 miesiecy.
jest kwestia czy warto czekac te 4-13 lat. przez ten czas:
- moge chciec czesciowo splacic kredyt (co w bosiu bedzie sie wiazalo z 0.7%
prowizji i pozostala czesc kredytu dodatkowo wolniej wychodzilaby na plus),
- moge chciec w calosci go splacic,
- marze pewnie spadna, wiec pewnie uda mi sie za 3 lata (przez ten czas nie
moge splacic calego kredytu w nordei) ja zbic z aktualnych 2.0,
- kiedys wprowadzone zostanie EUR, co byc moze sprawi, ze kredyty w CHF w
zwiazku z ryzykiem walutowym stana sie mniej oplacalne

wiec o tym ktory wezme zadecyduje pewnie w wiekszym stopniu sprawnosc obslugi i
brak koniecznosci donoszenia papierkow niz te cyferki...




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl