On 24 Sie, 18:13, "mistus123" <m...@g...com> wrote:

> 440000 PLN na 30-40 lat w zależności od zdolności

Ilość rat x 6 to w Millennium standard jako blokada na WKU. Przy
twardych negocjacjach może da się ich nagiąć. Trzeba by im dać jakąś
marchewkę, może wkład własny, tak z >15-20%? A jeżeli nie to też warto
walczyć.

> Napisałem że to bo wiem że tam nie będzie problemów. Dom bank to da kredyt
> nawet komuś kto jest wpisany w bik-u a w GE nie chcą książeczki.

Zastanawiałeś się nad kosztami takiego kredytu? To jest kredyt na całe
życie i nikt w naszym kraju nigdy wcześniej takich kredytów nie
spłacał. Stąd tak ważne są koszty kredytu i jego warunki. Ja rozumiem,
że optymizm w narodzie rośnie ale to, że gospodarka kwitnie i praca
leży na polskiej lub angielskiej ulicy może nie trwać wiecznie.
Wnioski możesz złożyć do kilku banków. Zresztą nigdy nie składa się do
jednego, 2-3 to minimum. Musisz mieć marchewkę by podbijać oferty.
Najpierw gra wstępna z bankiem, potem zaloty a na końcu gra finałowa.
Można się mile rozczarować, grając rozważnie i ostro. Naturalnie mając
podstawy ku temu. Może wstrzelisz się w moment, w którym bank jest
poniżej planu i będzie łatwiejszy w negocjacjach. Kto wie? Jeżeli nie
spróbujesz to się nie dowiesz...

> reklama w tv (jak to sie mówi dzwignią handlu)

To już dzieci w przedszkolu wiedzą, że reklama kłamie a przynajmniej
nie przedstawia pełnego obrazu ;-)

p.s.
Byłeś u jakiegoś doradcy? Open, expander, notus itp, itd? Iść warto,
to nic nie kosztuje a można się wiele dowiedzieć nawet jeżeli nie
weźmiesz przez nich kredytu. Niestety w 75% doradcy są słabi i mają
braki w wiedzy, ale i tak warto iść. Może któryś podrzuci Ci jakiś
ciekawy pomysł. Może ja nie wiem o jakiejś nowej ofercie, promocji?
Oni zwykle powinni być na bieżąco, w końcu to ich praca.

--
Pzdr
Dobek